Nasze POŁONINY - Bieszczadzkie Czasopismo Regionalne Artykuły Forum dyskusyjne Galerie Ogłoszenia 
Baza noclegowa   Baza gastronomiczna   Dyżury aptek   Rozkład jazdy autobusów   Plan miasta
Strona g籀wna

Archiwum
Pisane w Bieszczadach
Szukaj w serwisie:
Redakcja

Kontakt

    Gazeta / moduy
    Serwis internetowy

    Baza noclegowa

Artyku造 » ~ Archiwum » [Nr 13/73] Niczego nie wyudzili
Ostatnio du髒o m籀wi si w miecie o inwestycji, nazwijmy j umownie „skanalizowanie ulicy Nadg籀rnej”. Tak jako dziwnie si skada, 髒e toczona dyskusja w tym w lokalnych i regionalnych mediach ukierunkowana zostaa w ten spos籀b, by stworzy wra髒enie, 髒e „proekologiczne” wadze miasta musz toczy ci髒ki b籀j o to, by grupa „oszoom籀w” mieszkajca przy tej ulicy wpucia ich na swoje posesje. Wszyscy trzej autorzy, kt籀rzy o tym pisali, pisali pod z g籀ry zao髒on tez, zakadajc, 髒e racj w tym sporze maj wadze miasta (czytaj burmistrz), a winnymi caego zamieszania s waciciele posesji, przez kt籀ra ta sie miaaby przebiega. Trudno dziwi si takiemu punktowi widzenia, je髒eli 髒aden z nich nie pofatygowa si osobicie i z mieszkacami nie rozmawia. Mo髒na w tym wypadku m籀wi o ich du髒ych brakach w warsztacie dziennikarskim, kt籀rego podstaw jest wysuchanie argument籀w wszystkich stron sporu. Niestety w tym wypadku nie miao to miejsca. Jednostronnie nawietlono problem, kamic przy tym jak z nut.

Historia inwestycji

O budowie kolektora sanitarnego przy ulicy Nadg籀rnej w Ustrzykach Dolnych zaczto m籀wi ju髒 jesieni 2000 roku. W tym wanie czasie pracownik urzdu odwiedza wacicieli posesji, przez kt籀re mia przebiega kolektor zasigajc wstpnych opinii na temat jego przebiegu. Mia w tedy mo髒liwo zapozna si ze stanem zagospodarowania posesji, ich zadrzewienia i tym podobnych rzeczy. Dopiero dwa lata p籀驕niej, dokadnie 30 pa驕dziernika 2002 roku podpisano z wacicielami dziaek umowy wyra髒ajce zgod na wejcie w teren. W paragrafie trzecim tej髒e umowy mo髒emy przeczyta: „Inwestor zobowizuje si uporzdkowa i przywr籀ci teren budowy do pierwotnego stanu, po zakoczeniu rob籀t”. Wtedy, czy te髒 rok p籀驕niej byo by to pewnie mo髒liwe. W chwili obecnej cytujc dosownie zapis tego paragrafu staje si to praktycznie niemo髒liwe. 24 stycznia 2003 roku zostaje wydana przez burmistrza Ustrzyk Dolnych decyzja Nr 104/02 o ustaleniu warunk籀w zabudowy i zagospodarowania terenu. A 髒e myny administracji miel wolno, dopiero osiem miesicy p籀驕niej, dokadnie 30 pa驕dziernika 2003 roku starostwo powiatowe zawiadamia, i髒 na 髒danie gminy Ustrzyki Dolne wszczyna postpowanie administracyjne w sprawie zatwierdzenia projektu budowlanego i pozwolenia na budow kanalizacji sanitarnej. Tym razem procedura przebiega stosunkowo szybko, bo ju髒 7 listopada 2003 roku starosta bieszczadzki wydaje decyzj Nr 1/58/2003 zatwierdzajc projekt budowlany i wydaje pozwolenie na budow kanalizacji sanitarnej. Mamy koc籀wk roku 2003. Waciciele posesji, przez kt籀re ma przebiega sie kanalizacyjna majc w rku decyzj, licz na to, 髒e wiosn 2004 roku rusz roboty i dewastacja terenu nie bdzie jeszcze tak du髒a, a to co zostanie zniszczone da si w miar szybko odtworzy. Musiao min, a髒 pi lat 髒eby gmina przypomniaa sobie o kolektorze na Nadg籀rnej. 驍eby byo mieszniej, cho do miechu nikomu nie jest, najpierw rozkopano cz jezdni i poo髒ono kolektor przy zbiegu Nadg籀rnej i Rzecznej, uzbrojono w studzienk kanalizacyjn jedn z posesji i wtedy dopiero raczono poinformowa pozostaych wacicieli, 髒e inwestycja rusza.

I tu zaczy si schody

Waciciele posesji, przez kt籀re mia przebiega kolektor. Nie kwestionowali wa髒noci zawartej sze lat wczeniej z Urzdem Gminy umowy zezwalajcej na wejcie w teren. Zwracali jedynie uwag, 髒e od tamtego czasu wiele na ich posesjach si zmienio, konkretnie m籀wic drzewa i krzewy, kt籀re w tamtym czasie miay po kilkadziesit cm wysokoci w tej chwili maj ju髒 po sze, osiem metr籀w. Wtedy mo髒na byo je wykopa i ewentualnie przesadzi, teraz wypadao by je wszystkie wyci. Rozmowy z wacicielami z ramienia urzdu prowadzi wice-burmistrz Jacek Przybya. To nie ze strony mieszkac籀w padaa sugestia nie o odszkodowaniach jak si potocznie m籀wi w mediach, a rekompensatach za niewtpliwie poniesione straty. Waciciele sugerowali wrcz przesunicie trasy kolektora o kilka metr籀w by straty te zminimalizowa. Jeden z urzdnik籀w uczestniczcych w rozmowach stwierdzi jednak, 髒e jest to niemo髒liwe ze wzgld籀w technicznych. Innego zdania po odejciu komisji by jeden z pracownik籀w budujcych kolektor, kt籀ry w rozmowie ze mn stwierdzi, 髒e nie jest to 髒aden przypadek cytuj „wyjtkowy” i nie raz przesuwali trasy przebiegu kolektora.
W tym miejscu trzeba doda, 髒e jedna z trzech wymienionych w artykuach posesji bdca obiektem sporu ju髒 od kilkunastu lat podczona jest do miejskiego kolektora kanalizacyjno- sanitarnego i w tym wypadku poprowadzenie kolektora przez jej dziak faktycznie nie powinno jej dotyczy. Tyle tylko 髒e bdzie miaa kolej rur i studzienk na swoim terenie. Kolejne medium, kt籀re wbrew pozorom zamiast podnosi warto tej dziaki j obni髒a. Nie to w tym wszystkim jednak jest najwa髒niejsze. Wa髒niejszym staje si to, 髒e to wadze urzdu zasugeroway wacicielom posesji by ci okrelili wysoko rekompensat. Cho w tej chwili nikt o tym nie m籀wi z ka髒dym z wacicieli spisano protok籀, w kt籀rym zapisana zostaa sugerowana przez wacicieli kwota rekompensat. Mam nadziej, 髒e protokoy te nie zniky jak przysowiowa kamfora. Wszystko to miao zosta poddane akceptacji burmistrza, jak si wyrazi wice-burmistrz Przybya bdzie mo髒na i do kasy. Jak si okazao Henrykowi Suuji, kwoty zasugerowane przez wacicieli posesji wyday si by zbyt wyg籀rowane. Nie biorc udziau w rozmowach- by wtedy na urlopie- wypowiada si co do meritum sprawy na lewo i prawo. Rozmawiajc z mediami nie zrobi nic, by porozmawia ze stronami sporu. Zainteresowani o jego decyzjach dowiadywali si wanie z medi籀w. To z nieoficjalnych 驕r籀de dowiedzieli si, 髒e urzd jest skonny zapaci w ramach rekompensat dwie rednie krajowe emerytury, nie wicej jednak ni髒 trzy tysice z. Taki spos籀b postpowania mo髒na by nazwa przyjmujc potoczne okrelenie arogancj wadzy. Bo jak to nazwa inaczej, 髒e wtedy kiedy zaczyna brakowa argument籀w zaczyna si straszy mieszkac籀w sankcjami finansowymi. Nijak ma si to do stwierdzenia, i髒, cytuj „moj zasad jest nie wchodzenie z lud驕mi w konflikty”. Stosowanie kija i marchewki to nie najlepszy spos籀b dialogu spoecznego. Jak wiadomo inwestycj wstrzymano i to nie z winy wacicieli dziaek. Ci wykazali maksimum dobrej woli. W tej chwili mo髒na byo by ju髒 m籀wi o zamkniciu skanalizowanego odcinka czci Nadg籀rnej.

Wolne media - bezwolni dziennikarze

O problemie, bo z takim mamy tu do czynienia rozpisay si miejscowe media. Cytoway burmistrza jak mantr. Bezkrytycznie pisay o tym co im podsunito. A robiono to, trzeba przyzna cakiem nie驕le, stale podsycajc atmosfer i wskazujc tego jedynego, winnego caego zamieszania. Na lep stwierdzenia o antyspoecznikowskiej postawie wacicieli dziaek dali nabra si wszyscy. Jednak wszelkie dopuszczalne granice zama tutaj Marek Prorok dziennikarza Poonin, kt籀ry w swoim artykule zamieszczonym w poprzednim numerze wykaza si takim nieobiektywizmem i brakami warsztatu dziennikarskiego i髒 pobi na eb i szyj swoich poprzednik籀w, kt籀rzy podobne materiay na ten sam temat zamiecili przed nim w Gazecie Bieszczadzkiej i Nowinach. Ju髒 dawno w jednym tylko tekcie nie udao mi si przeczyta tylu pom籀wie, przeinaczonych fakt籀w, braku podstawowej wiedzy na temat tego o czym si pisze, tendencyjnoci w przedstawieniu problemu, czy te髒 moim zdaniem zaniechania obowizku wysuchania opinii drugiej strony. Tego niestety w tym materiale nie byo. Nagonka przypuszczona przez wadze miasta przy pomocy medi籀w na bogu ducha winnych obywateli nie przyniosa zamierzonego celu. Oczernianie ich, nazywanie wyudzaczami spoecznych pienidzy te髒 nie robi na nikim 髒adnego wra髒enia. Znani s w rodowisku i ciesz si tam og籀lnospoeczn sympati i szacunkiem. Pogratulowa wypada tylko wadzom miasta umiejtnie przeprowadzonej kampanii. Rzadko zdarza si by trzech dziennikarzy z trzech r籀髒nych gazet w jednym ch籀rze zgodnie, tym samym gosem, niczym rzecznicy prasowi urzdu bronili czego, czego w 髒aden spos籀b obroni si nie da.


Andrzej Kotowicz

[Nr 13/73] Niczego nie wyudzili



Imi
E-mail
Temat
Tre嗆
Przepisz kod:

 

© 2003-2012 Nasze Po這niny - Bieszczadzkie Czasopismo Regionalne

Wykonanie i administracja strony: JWK WebStudio