Zastanawiaem si jak zacz ten felieton. Najprociej byoby powiedzie „ a nie m籀wiem” byoby to najog籀lniej m籀wic potwierdzeniem tego o czym poni髒ej.
W Nr 6 „Naszych Poonin” /kwiecie 2006 rok/popeniem felieton pod wiele m籀wicym tytuem „ W imieniu Pana Boga”. Pisaem w nim o do problematycznej moim zdaniem decyzji wodarzy miasta nad Strwi髒em przyznania parafii p. w. Najwitszej Marii Panny siedemnastoarowej dziaki w centrum miasta . Tendencyjnie pisz przyznania, gdy髒 dziaka ta zostaa sprzedana za przysowiow zot籀wk. I cho felieton ten nie zosta w redakcji przyjty z entuzjazmem, to zosta jednak wydrukowany oczywicie z redakcyjnym komentarzem. Nie zmienio to jednak mojego punktu widzenia, 髒e w demokratycznym jak mi si wydaje pastwie s r籀wni i r籀wniejsi. S tacy, kt籀rym na skinienie rki manna leci z nieba i s tacy, kt籀rzy o wszystko musz walczy z przysowiow urzdnicz machin. Czas pokaza, 髒e moje sowa okazay si prorocze. Koci籀 rzymskokatolicki opr籀cz tego, 髒e dosta za frajer lukratywn, piknie poo髒on w centrum miasta dziak budowlan, wart moim zdaniem lekko okoo dwustu tysicy zotych / nie wiem czy i ta suma nie jest zani髒ona/, to kilka tygodni p籀驕niej ta sama rada lekka rk przekazaa tej髒e parafii kolejne dwadziecia tysicy zotych. Potwierdzio to moje przypuszczenie , 髒e parafia nie mierdzi groszem / oczywicie na rozbudow kocioa/ i bdzie doi miejscowe urzdy jak i kiedy tylko si da. Zbierano te髒 pienidze wr籀d ludzi. To mnie jednak najmniej razi i dra髒ni. Ka髒dy ma prawo robi ze swoimi pienidzmi co mu si rzewnie podoba. Jak ma ochot, to mo髒e w caoci swoja pensj, emerytur czy te髒 rent przekaza gdzie chce i komu chce. Zbierano te髒 pienidze wr籀d miejscowych biznesmen籀w, Nie wiem jakie byy efekty tej zbi籀rki. Jednak spos籀b w jaki j przeprowadzono woa o pomst do nieba. Nie do, 髒e zwracano si do potencjalnych darczyc籀w listownie, to zrobiono to tu髒 przed samymi witami Bo髒ego Narodzenia. Niekt籀rzy otrzymali te proby w sam Wigili. Wida, 髒e mamona lub mo髒e raczej jej brak cakowicie pomieszaa zmysy urzdnikom w czarnych sukienkach. Staj si coraz bardziej nachalni. Ostatnio wydbili pi tysicy ze starostwa, I tutaj rada bez zmru髒enia oka przyznaa spoeczne pienidze.
Wida, 髒e rozbudowa tego kocioa to studnia bez dna. Nikt nie kontroluje przepywu tych pienidzy. Jestem ciekaw czy odpowiednie instytucje wyraziy zgod na przeprowadzenie publicznych zbi籀rek takich choby jak ta ostatnia w dniu gminnych do髒ynek. Takich i podobnych pyta nasuwa si coraz wicej. Sam spos籀b finansowania caej inwestycji budzi delikatnie m籀wic wiele zastrze髒e. Prywatny inwestor budujc dom najpierw zabezpiecza sobie rodki na jego budow, potem dopiero zabiera si do roboty. Tutaj zrobiono wszystko odwrotnie. By mo髒e niekt籀rym ksi髒om wydaje si, 髒e 髒yj jeszcze w czasach PRL-u i partyzantka to najlepszy rodek do osignicia zamierzonego celu. Kochani tylko czy to wypada.
Marek Szczerbiec
|