Nasze POŁONINY - Bieszczadzkie Czasopismo Regionalne Artykuły Forum dyskusyjne Galerie Ogłoszenia 
Baza noclegowa   Baza gastronomiczna   Dyżury aptek   Rozkład jazdy autobusów   Plan miasta
Strona g籀wna

Archiwum
Pisane w Bieszczadach
Szukaj w serwisie:
Redakcja

Kontakt

    Gazeta / moduy
    Serwis internetowy

    Baza noclegowa

Artyku造 » ~ Archiwum » [Nr 4/54] Zabija z zimn krwi
Powiksz zdjcie
Edward S. z Czarnej k/Ustrzyk Dolnych w pikny soneczny poranek w poniedziaek 16 kwietnia zabija dwie osoby. Pierwsz ofiar jest jego znajomy mieszkajcy nieopodal Aleksander S. By go zabi wywabia go na oddalony o kilka kilometr籀w parking. P籀驕niej wraca do domu i zabija bratow. W kocu odchodzi za dom i strzela do siebie. Mieszkacy tej bieszczadzkiej wsi nie mog zrozumie, co powoduje 髒e spokojny w ich mniemaniu czowiek w pewnym momencie zamienia si w besti.

Spotkamy si na parkingu

Edward S.lat 44 od wielu ju髒 lat pracowa we Woszech. ciga tam te髒 swoj rodzin, w tym brata. Do domu wraca przy okazji wit. Jakie trzy lata temu z bratem rozpoczli remont domu. Dlatego te髒 brat ostatnio do Woch nie je驕dzi, zajmowa si wanie remontem domu. Edward S. przyjecha do Czarnej na wita Wielkanocne i zosta a髒 do feralnego poniedziaku. Zepsu mu si samoch籀d wic by m籀c si porusza na miejscu wypo髒yczy inny w sanockiej wypo髒yczalni. Wanie tym samochodem w niedziele tu髒 przed tragedi z bratow Katarzyn i znajomym Janem D. wybra si do Ustrzyk na pizz. W Ustrzykach widzieli ich wiadkowie. Do Czarnej wr籀cili p籀驕nym popoudniem. Nic nie zapowiadao wydarze jakie miay si rozegra ju髒 kilkanacie godzin p籀驕niej.
Rano Edward S. zadzwoni do Jana D. - m籀wi Dorota Krzywdzik- Gazowska rzecznik prasowy KP Policji w Ustrzykach- Zapyta go czy jedzie do pracy. Jan D. potwierdzi, 髒e pracuje w Polanie i do pracy si wybiera. Edward S. kaza mu poczeka, bo jedzie w tamt stron i go podwiezie.
Powiksz zdjcie
Tak te髒 si stao. Razem z Janem D. podjechali pod dom Aleksandra S., lat 42, byego policjanta, ale i te髒 znajomego Edwarda S.. Edward S. poprosi go o spotkanie na parkingu widokowym w Polanie. Aleksander S. zgodzi si. Edward S. z Janem D. pojechali pierwsi i czekali na Aleksandra S. jakie dwadziecia minut. Gdy ten przyjecha na parking Edward S. poprosi Jana D. by zostawi ich samych. Ten odszed – jak powiedzia p籀驕niej – za swoja potrzeb. W tym czasie Aleksander S. wsiad do wypo髒yczonego przez Edwarda S. samochodu i tam otrzyma miertelny strza w gow. Edward S. wycign go z auta i przecign okoo trzech metr籀w na traw. Widzia to ju髒 Jan D. , kt籀ry wr籀ci przestraszony hukiem. Jan D. przestraszony tym co zrobi Edward S. wsiad na jego polecenie do samochodu i razem odjechali z parkingu. W samochodzie Edward S. przeprosi Jana D. za to , 髒e musia by wiadkiem morderstwa, doda te髒 , 髒e widz si po raz ostatni, bo on skoczy te髒 z sob. Jan D. poprosi Edwarda S. by ten pozwoli mu wysi. Tak te髒 si stao. Jan D. lasem pokona cztery kilometry dzielce go od domu. Tam poprosi kuzyna o zawiadomienie policji. Kuzyn dzwoni do siostry w Ustrzykach, a ta zawiadamia policj. W tym czasie Edward S. zaje髒d髒a pod dom.

Na oczach m髒a

Edward S. wchodzi do domu. Brat Grzegorz S. –lat 30, pyta go co ma w rkach, czy to atrapa broni , czy wiatr籀wka. Na oczach brata Edward S. strzela do bratowej 29- letniej Katarzyny. Brat apie trzyletni c籀rk, zawija ja w koc i wyskakuje przez okno. Ucieka drog w stron przystanku autobusowego. Zatrzymuje samoch籀d znajomego i prosi o podwiezienie do swoich teci籀w. Jadc dzwoni do siostry , spotyka j w drodze. Prosi siostr o odwiezienie c籀rki do teci籀w. apie kolejn okazj i wraca do domu , chcc ratowa postrzelon 髒on. Gdy podje髒d髒aj pod dom zastaj tam ju髒 karetk pogotowia. Sanitariusze boj si jednak podej pod dom. Brat Edwarda S. z koleg zbli髒a si do domu. W tym czasie wychodzi z niego Edward S., m籀wi do brata- w domu te髒 zrobiem porzdek, id驕 tam do postrzelonej 髒ony. Edward S. odchodzi za dom i praktycznie na oczach wszystkich obecnych strzela do siebie. Reanimacja rannej Katarzyny S. nie daje skutku i po kilkudziesiciu minutach kobieta umiera. Pod domem jest ju髒 pogotowie, policja, media, ssiedzi i gapie. Kto m籀wi , 髒e Edward S. zastrzeli tak髒e Aleksandra S. na kt籀rym z parking籀w obok Czarnej. Jeden z policyjnych samochod籀w jedzie w stron Polany, drugi w stron Lutowisk. Policjanci penetruj wszystkie miejsca gdzie mogo doj do zab籀jstwa , wreszcie trafiaj na zwoki Aleksandra S.

Motywy

Powiksz zdjcie
Pytani o motywy tej zbrodni mieszkacy Czarnej, nie chc nic m籀wi. Jednak anonimowo twierdz, 髒e motywem mogy by podejrzenia Edwarda S. o to, 髒e bratowa bya zwizana uczuciowo z Aleksandrem S. Mia to wyjani list zostawiony przez Edwarda S. w domu. Treci listu nie chce zdradzi ani policja , ani prokurator. Edward Martuszewski prokurator prowadzcy t spraw twierdzi, 髒e zarzuty przedstawione w licie s wyimaginowane i nie znalazy potwierdzenia w ledztwie. Prokurator zwraca natomiast uwag na inn spraw. Mianowicie w domu Edwarda S. i brata znalezione zostao opakowanie po lekach antydepresyjnych. Opakowanie byo puste i jak wynikao z zezna wiadk籀w Edward S. mia po nie jecha do Sanoka. Nie wiadomo, czy za髒y wikszo leku w ten tragiczny poniedziaek, czy te髒 wanie w ten poniedziaek leku tego mu brako. Na te pytania odpowie sekcja zwok. Niekt籀rzy mieszkacy m籀wi te髒 o tym , 髒e zabicie Aleksandra S. mogo by zemst za dany przez niego Edwardowi S. jaki czas temu mandat. Ale w takim razie dlaczego miaa by zgin bratowa. Na te pytanie prawdopodobnie nikt nigdy ju髒 nie odpowie. Zamordowany Aleksander S. by emerytowanym policjantem. Wr籀d mieszkac籀w Czarnej cieszy si r籀髒n opini. Wielu ganio jego postpowanie. Przypomnie trzeba , 髒e prac w policji straci kilka lat temu po aferze przemytniczej , w kt籀ra by zamieszany. Jednak wiele os籀b uwa髒a , 髒e by dobrym ojcem dbajcym o swoje dwie c籀rki i rodzin.
Z kocem tygodnia pochowano w Czarnej Katarzyn S., dzie p籀驕niej Aleksandra S. Pogrzeb Edwarda S. ze wzgldu na sekcj zwok odbdzie si nieci p籀驕niej. W籀jt gminy Czarna Marcin Rogacki ju髒 w pierwszym dniu postara si o pomoc psychologiczn dla poszkodowanych w tragedii. Skorzystali z niej doroli jaki i te髒 tr籀jka osieroconych dzieci. W籀jt udzieli te髒 pomocy w poch籀wku i deklaruje , 髒e jeli bdzie potrzeba to zrobi ze swojej strony wszystko by pom籀c poszkodowanym.
Nie tak powinno si sta. 驍ycie stracio troje modych jeszcze ludzi. Wszyscy zginli z nielegalnie posiadanej broni. Kto musia j Edwardowi S. sprzeda. To wanie na tej osobie spoczywa du髒a cz winy za to co si stao. Dokadnie w tym samym dniu i o podobnych godzinach w USA koreaski student wymordowa 32 osoby i sam si zastrzeli. Zrobi to z legalnie kupionej broni. Co czy obie te sprawy. Bro. Ju髒 samo jej posiadanie kusi do tego by j jako wykorzysta. Gdy splot wydarze uo髒y si tak niekorzystnie jak w Czarnej bro zabija, w wikszoci niewinnych ludzi.

Wiesaw Stebnicki

[Nr 4/54] Zabija z zimn krwi

» [Nr 4/54] Zabija z zimn krwi
nie wiem czy uda mi sie dobrze zacytowac Okudzawe ale sprubuje;
Jesli woron wuszynie
dielo stalo byt k wajnie
Cztob nie bylo wajny nada worona ubit
Cztob worona ubit nada oruzja zarjadit
A kak ruzja zariadijat ljudiam zachocziet sia strielat
A kak strilba pajdiot kula diroczku najdiot, jeje nie zalka nikawo ni czuzowo ni swawo
...
Dodano 25 Listopada 2008 przez ~pucio pucio



Imi
E-mail
Temat
Tre嗆
Przepisz kod:

 

© 2003-2012 Nasze Po這niny - Bieszczadzkie Czasopismo Regionalne

Wykonanie i administracja strony: JWK WebStudio