Wujek wyra髒a ch powrotu do rodzinnej wsi. Wprawdzie siedlisko nasze i cz p籀l pozostao za granic, ale trwa wysiedlanie rodzin ukraiskich, s wolne gospodarstwa. Ch tak wyraziy dwie inne rodziny, kt籀re dzieliy nasz los. Ojciec by przeciwny takiej decyzji. Przewa髒ya argumentacja babki, kt籀ra postawia ultimatum- „Chcesz to zostawaj, ja jad z synem”...
Nostalgia trawica ludzi zawsze i wszdzie, zwyci髒ya. Oczekiwanie na przydzia wagon籀w i ju髒 – po trzech miesicach przerwy- jedziemy. Tym razem znowu na wsch籀d. Dugie postoje na zatoczonych stacjach, przesuwajcy si krajobraz, bieganie do stacyjnych pomp po wod dla siebie i dla zwierzt. Koniec podr籀髒y nastpuje na stacji w Be髒cu. Dalej pocig nie kursuje. Smr籀d stacyjnego baraku, gdzie koczujemy przez trzy dni, wzmaga si z ka髒dym wieczorem gdy powraca ze swej „pracy” na noc , w籀czga grzebicy w zbiorowych mogiach poobozowych. Wreszcie przyje髒d髒aj furmanki z kuzynami matki. Jeszcze niespokojna noc w jakiej wsi, gdy budz nas serie z broni maszynowej i nastpnego dnia jestemy u celu. Gdy wygldam przez okno dziwi mnie zielony wzg籀rek poronity mchem. Dopiero z pola widz, 髒e to strzecha domu. Zn籀w wspomnienia. Oto t wie wymordowano doszcztnie, tam zamordowano tyle, a tam tyle, a Ostr籀w si obroni, zgino tylko okoo stu os籀b.
Zajmujemy nowe gospodarstwo po wysiedlonych Ukraicach. Ojciec pokazuje wzg籀rek porosy pokrzywami, gdzie sta dom , w kt籀rym przyszedem na wiat. Czy warto byo by to zobaczy? We wrzeniu, gdy ssiadka prowadzia syna do szkoy, umyem swe brudne nogi i stanem przed dyrektorem szkoy.
-Umiesz czyta?
-Troch.
-To przeczytaj.
-Cz-y tan-ka.
-Policz do dziesiciu.
-Raz, dwa, trzy...
-Dobrze.
-Prosz Pana ja umie liczy po rosyjsku i po rumusku- uno, duo, tri, patro...
-Dobrze, dobrze. P籀jdziesz do drugiej klasy. Razem z nim.
Tak przeskakujc pierwsz klas zostaem uczniem szkoy w Krystynopolu.
Ojciec by zarobi ziarna na chleb najmowa si do mocki cepem. Znowu poznawanie nowego otoczenia, koleg籀w, 髒ycia.
Zacza si odbudowa zniszcze. Powstaje baza budowlana, gdzie zatrudnia si wujek. W zniszczonych wsiach powstaj nowe budynki. Uruchomiona zostaje kolej. Umocniona wadza ludowa zaczyna nagonk do kolektywnego gospodarowania. Ojciec dugo opiera si presji. Jednak gdy aktywista pyta czy chce by jeszcze raz przesiedlony, kapituluje. Jeszcze te wsp籀lne gospodarowanie nie zd髒yo si zacz, gdy gro驕ba sta si miaa faktem. Cho z innego powodu.
Wczesn wiosn 1951 roku pojawiy si pogoski o wysiedleniu. Gdzie w maju byo to ju髒 oficjalnym faktem. Wadza ludowa „ w interesie naszego kraju” zgadza si na wymian odcink籀w terytorialnych w celu pozyskania zasob籀w ropy naftowej, kt籀rej nam brakuje. Na zebraniach przyjezdni spece przedstawiaj ludziom motywy mdrej decyzji rzdu i wspaniaomylnoci Kraju Rad, kt籀ry odstpuje nam r籀wny pod wzgldem terytorialnym, a髒 sze razy dro髒szy bo bogaty w zasoby teren. Biegam na te zebrania i sucham. Zapamitaem jedno. Przed prezydium zajte przez lektor籀w majcych przedstawia motywy wymiany wysza kobieta, kt籀ra postradaa zmysy na skutek utraty obu syn籀w, z czarnym kr籀likiem w klatce. Postawia go jak diaba. Wymachujc klatk przed t wadz grozia im, 髒e ponios konsekwencje tego co robi. Kiedy cofajcy si prelegent wo髒y rk do kieszeni , kobieta ta przytomnie ostrzega-„Po co tam pchasz rk? Mylisz , 髒e nie wiem co tam masz? 驍e si przestrasz?". Gdy sotys uspokaja j wystraszony, ta zaintonowaa. „Nie rzucim ziemi skd nasz r籀d”, a po sowach „nie damy by nas gnbi wr籀g” wskazaa rk na odleg o kilkadziesit metr籀w granic. Oniemieli uczestnicy zebrania patrzyli z niedowierzeniem. Wszak sami milczeli i nie protestowali. Byy to bowiem te lata, gdy protestowa odwa髒yli si jedynie tacy ludzie. Z racji choroby nikt jej do odpowiedzialnoci nie m籀g pocign. Incydent ten by dugo komentowany przez ssiad籀w.
Sytuacja naszej rodziny przez owe pi lat bya wci髒 trudna. Wujek, kt籀ry pracowa i pomaga w gospodarstwie, zachorowa. Przebyte w wojsku zapalenie puc w wod w boku ujawnio si gru驕lic puc. Dugie leczenie w szpitalach w Tomaszowie i Lublinie nie tylko pozbawio pomocy w gospodarstwie, ale te髒 wymagao pomocy ze strony ojca, kt籀ry by jedynym dorosym czonkiem tej rodziny. Tote髒 od najmodszych lat, ja i straszy o trzy lata brat, musielimy pomaga w gospodarstwie. Twierdzc, 髒e ojciec by jedynym dorosym, mam na myli prac w gospodarstwie, bo babcia, cho nie moda wci髒 zajmowaa si domem. Prace polowe spoczyway na barkach ojca. W czas sianokos籀w i 髒niw nasza skromna pomoc bya niezbdna. Samotne koszenie, odbieranie i wizanie zbo髒a, to zbyt wiele jak na jedn osob. Podobnie byo przy zbiorze i zw籀zce siana. Te nieatwe 髒ycie byo troch wspomagane przez brata i kuzynk babki z Ameryki. Ka髒da paczka z butami, czy jakimkolwiek ubraniem, to bya pomoc nieoceniona. Tote髒 w p籀驕niejszych latach ju髒 nie chodziem do szkoy boso. Dobre, czy te髒 o wiele za du髒e pantofle zawsze si w paczce znalazy. Nauka sza mi dobrze, ale w pracach gospodarczych po髒ytku ze mnie wiele nie byo nie tylko z racji wieku ale te髒 mej filigranowej sylwetce. gdy wujek po dugiej kuracji doszed do zdrowia, to wanie by rok, w kt籀ry ogoszono przesiedlenie.
Ogoszenie przesiedlenia poprzedzay intensywne wiercenia po wschodniej stronie granicy, co byo szeroko komentowane. O ruscy znowu bunkry buduj. Tymczasem byy to wiercenia geologiczne ustalajce zasig pokad籀w wgla. To te pokady zadecydoway o wymianie. Nie wiem nawet czy nasz rzd zdawa sobie spraw co i za co wymienia. Mo髒e uwierzy w interes jaki robi?
Prace przygotowawcze do przesiedlenia ruszyy pen par. W ka髒dej wsi pojawiy si mae oddziay kilku 髒onierzy KBW, w ka髒dym miasteczku jednostki Stra髒y Po髒arnej z wikszych miast Polski. Rozlokoway si bazy transportu samochodowego z robocz si fizyczn robotnik籀w, do zaadunku. W ka髒dym gospodarstwie pracoway prymitywne prasy z paki i drga su髒cego jako siownik do ugniatania somy i wizania w bele siana i somy. W cichoci klli wszyscy, gono protestowaa jedynie owa umysowo chora kobieta.
Przyzna trzeba, 髒e w czym jak w czym, ale w przesiedleniach i deportacji, sprawno wadzy ludowej tak jak radzieckiej, bya zadziwiajca. Pierwsze transporty pojechay na Ziemie Odzyskane. Rozrzut tej ludnoci by cakowity. Od olsztyskiego przez koszaliskie, szczeciskie, zielonog籀rskie, a髒 po Zgorzelec w wojew籀dztwie wrocawskim. Wiele agregat籀w do mocki zbo髒a cignito z ziem zachodnich, aby ci co mieli by przesiedleni po 髒niwach mogli szybko dokona omot籀w. Transporty odje髒d髒ay dzie w dzie, gdy髒 cay dobytek i pasza dla zwierzt wymagay du髒ej przestrzeni zaadunkowej. Ka髒da rodzina miaa wyznaczony dzie wyjazdu, dostarczony odpowiednio wczeniej, aby si moga przygotowa. Ju髒 mielimy zawiadomienie, 髒e pojedziemy z powrotem do wojew籀dztwa szczeciskiego, tam skd przyjechalimy- jedynie powiat by ssiedni. Jednak nim przyszo do wyjazdu wadza zmienia zdanie. Wyboru nie byo. Dlaczego, okazao si p籀驕niej. Wadza dosza do wniosku, 髒e ci co dali si zapdzi do sp籀dzielni powinni by przesiedleni razem i to nie gdzie indziej jak pod sam granic, aby „Wielki Brat” widzia, 髒e u nas te髒 jest ju髒 znaczny postp w kolektywizacji. Tak wic myl jakiego organu , czy dziaacza spowodowaa, 髒e transport sp籀dzielc籀w znalaz si w nadgranicznej wsi Michniowiec. Ale najpierw szybki zaadunek. Zisy, fiaty kursuj bez przerwy. Ruch, rozgardiasz, ryk byda, kwik trzody i pacz kobiet, wszystko to miesza si razem, by usta gdy transport bdzie gotowy, aby noc wyruszy. Podw籀rko ma by posprztane, izby wyzamiatane. Teraz pierwszy raz w czas mej wiadomej i niewiadomej wdr籀wki, mog jecha w wagonie osobowym, kt籀ry jest doczepiany do ka髒dego transportu.
Ustrzyki Dolne, gdzie nastpi wyadunek naszego transportu, na mnie , przywykego do nabu髒askich nizin i besarabskiego stepu, zrobiy wra髒enie zapadych w ziemi. Nim podjechay samochody, biegaem z kolegami po g籀rach okalajcych Ustrzyki. Gdy dotransportowano nas do przygranicznego Mivchniowca, ojciec zaj dom pokryty cementow dach籀wk, jakich nie byo wiele. Porost trawy dawa do zrozumienia, 髒e wie wysiedlono przed kilkoma tygodniami. Skutkiem czego przywiezione bydo miao dobre pastwisko. Budynki z dugimi okapami strzech wydaway si jeszcze bardziej niskie ni髒 byy w rzeczywistoci. A rzeczywisto bya smutna. Luksusem by komin z cegy, norm pleciony som i obity glin, a czsto dym by odprowadzany na strych , gdzie bdzi swobodnie, a髒 do czasu ulotnienia si przez otwory. Wiele dom籀w mieszkalnych to kurne chaty, gdzie dym wychodzi bezporednio na izb mieszkaln i uchodzi na strych przez odpowiedni otw籀r. Oczywicie , 髒e tych kurnych chat nikt nie zajmowa. Zapach, ba smr籀d spalenizny przy tych domach wyczuwao si z odlegoci wielu metr籀w. Strzecha i drewno byy tak przesycone dymem, 髒e nawet lata nie u髒ywania budynku nie powodoway jego zaniku. Nasza zagroda usytuowana w widach strumieni, okolona potami i przybud籀wkami. Cho dobytek nasz nie by wielki, ojciec po wypakaniu si nad sw w籀czg , zacz si rozglda za budynkami gospodarczymi, gdy髒 przy naszym domu obora bya obdarta ze strzechy, wiecc 髒ebrami at. Widocznie gospodarz tego domu jako „kuak”- wszak mia dom kryty dach籀wk , a obora bya do du髒a- dawno zosta wywieziony. Poodbijano sztachety z drzwi i okien aby rozmieci dobytek. Posania na somie zostay zaatakowane noc przez wygodniae szeregi pluskiew , tak 髒e zasn byo nie spos籀b. Dopiero poranny przegld cian pokaza jak liczne byy to szeregi.
Jesie 1951 roku bya duga i pogodna. Moja funkcja pastucha stada , na terenie wsi w kierunku granicy, gdzie nikt si nie osiedli, pozwalaa na penetracj budynk籀w. Grzebanie w rupieciach pozostawionych przez byych mieszkac籀w i buszowanie po pustych zagrodach dawao smutny obraz 髒ywota na tej bieszczadzkiej ziemi. Natomiast szybko zorientowaem si, 髒e strzechy dom籀w to istny arsena UPA peen amunicji i nacjonalistycznej literatury. Poniewa髒 umiaem czyta pismo w cyrylicy, a jzyk ukraiski nie by mi cakiem obcy, bya to moja pierwsza literatura wykraczajca poza t szkoln. Cho na ka髒dej stronie broszur tustym drukiem widniao haso „byj 髒yda lach i komunistu”, to z braku innego zajcia, czytaem wszystko co wpado mi w rce. Dawaa te髒 literatura obraz mentalnoci autor籀w. Cho pismo byo sygnowane na rok 1948, kiedy 髒yd ju髒 by unicestwiony, lach kt籀ry prze髒y przesiedlony, a pozosta jedynie 籀w komunista, to haso byo takie wanie. Jeli dzi niekt籀rzy chc rehabilitowa UPA, kt籀ra na fali antykomunizmu chce uchodzi za szermierza wolnoci, to warto to przypomnie. Natomiast arsena amunicyjny dla mnie 14- letniego wyrostka, to byo zaopatrzenie w materia su髒cy do zabaw pirotechnicznych i dziw 髒e wyszedem z tego bez szwanku. Takie moje 髒ycie trwao jeszcze przez wiele miesicy i lat, gdy髒 na pasieniu kr籀w zeszo mi troch 髒ywota. I jeli czasem sysz, wytykanie komu, 髒e by pastuchem, przychodz mi na myl moje dnie spdzone przy krowach, w kt籀ry to czas przeczytaem wiele nie tylko przypadkowej literatury, ale te髒 wiele powa髒nych dzie cznie z filozofi. Ale w 籀w rok 1951 w grudniu, gdy w odlegej o 8 km Czarnej utworzono szko, zostaem tam uczniem si籀dmej klasy. Aby pokona te 8 km trzeba byo wstawa wczenie i maszerowa codziennie, a髒 do wikszych opad籀w niegu. Potem je驕dziem na deskach, kt籀re miay by nartami, a wystruga je jaki majster klepka i wsun za strzech gdzie je wypatrzyem. Wo髒ono nas te髒 saniami, gdy髒 byo nas kilkoro. Ta pamitna zima bya tak nie髒na, 髒e byy tygodnie gdy do Czarnej nie spos籀b byo dojecha nawet saniami. Starszy brat, kt籀ry przezibi si i dosta wod w boku, le髒a w szpitalu w Kronie. Aby go odwiedzi, ojciec brn do Ustrzyk do stacji kolejowej 25 km. Odkd brat zacz chorowa , naturalnym pomocnikiem w prowadzeniu gospodarstwa byem ja. Cho do cherlawy i szczuplutki braem si do ka髒dej pracy, taka bowiem bya konieczno. Pierwsze dwa lata pomaga ojcu wujek, kt籀ry doszed do zdrowia po przebytej gru驕licy. Gdy si o髒eni, pozostalimy z ojcem i babk. Pierwsze lata trudnego gospodarowania, to czas jakiego oczekiwania i beznadziei. Z jednej strony nostalgia za rodzinnymi stronami, z drugiej za niepewna sytuacja polityczna, niestabilno wiata podzielonego 髒elazna kurtyn- a nade wszystko polityka rolna w kraju. Znowu pojawiaj si „apostoowie socjalizmu” goszcy wy髒szo kolektywnego gospodarowania. Zastane tu wielkie hasa „Chaj 髒ywe kochoznyj ad” i „Sawa wilikimu Stalinu” w jzyku ukraiskim, teraz goszone s przez miejscowych i obcych aktywist籀w. Jedni uciekaj przed nimi, inni ulegaj. Zaczyna funkcjonowa we wsi sp籀dzielnia. Ojciec ju髒 nie uleg presji aktywu. Gospodarujemy sami. S z tego tytuu nieprzyjemnoci. Przydzia zwykych nici do szycia, czy brakujcego chleba, nie obejmuje tych co nie podjli dziea postpu i nie podpisali deklaracji wstpienia do kolektywnej gospodarki. Presja wywierana bya przez miejscowych aktywist籀w, ale te髒 ze strony wy髒szych wadz. Ojca wzywano na kolegium karne z powodu nie wywizania si z obowizkowych dostaw zbo髒a w czasi gdy zbo髒e to nie byo jeszcze skoszone. C籀髒, wadza od najni髒szej poczynajc, sa musiaa sprawozdania o zaawansowaniu dostaw, a 髒e w Bieszczadach 髒niwa s op籀驕nione, to i dostawy te髒. Dla 籀wczesnej wadzy to nie byo wa髒ne, byo jeszcze jednym pretekstem do nkania opornych. Lata pidziesite to czas 髒ycia ospaego. Jedyn trosk byo zabezpieczenie egzystencji rodziny. Zapewnienie po髒ywienia i ogrzania.. Najatwiej byo z opaem, okalajce domostwa poty, plecione z jodowych, smolnych gazi byy pierwsz porcj zaopatrzenia w opa, kolej na budynki przysza p籀驕niej. Kiedy wydzielono dziaki dla ka髒dego gospodarstwa, przestano sia tam gdzie bya bardziej uprawna gleba, a zaczto gospodarowa na swoim.