:: [Nr 4/44] Stoi na stacji lokomotywa...
Artyku³ dodany przez: Redakcja (2006-06-06 20:56:24)

Powiększ zdjęcie
Linia kolejowa z Zagórza do Ustrzyk i dalej jeszcze jakiś czas temu tętniła ruchem. Jednak od połowy lat dziewięćdziesiątych zaczęła umierać. PKP rok w rok straszące zamykaniem kolejnych lokalnych linii przymierzały się także zlikwidować i tą. To , że tak się nie stało zawdzięczać trzeba jej międzynarodowemu charakterowi na odcinku do Chyrowa. Kolej do pewnego czasu żyła w oderwaniu od rzeczywistości. Bilet do Chyrowa, Medzilaborzec kosztował ogromne pieniądze i nikomu się nie opłacało go płacić. Doszło do tego, że nową taryfę ustalili konduktorzy i brali pieniądze od pasażerów prosto do kieszeni. Spowodowało to nawet kilkakrotne kontrole na tej linii , bo wyglądało- ze sprzedaży biletów -iż nikt tym pociągiem nie jeździ. Początek nowego wieku spowodował , iż PKP nieco spuściła z tonu. Bilety staniały , a pociągi kursujące z Chyrowa do Zagórza i z powrotem zapełniły się pasażerami. Dostosowano też godziny kursów pociągów do potrzeb ludzi a nie PKP. Dziś można dojechać do pracy w Ustrzykach w normalnych godzinach, czyli przed siódmą. W ruchu pasażerskim coś drgnęło , gorzej było z ruchem towarowym. Śmiano się w mieście, że pociąg towarowy przyjeżdża do Ustrzyk raz w roku przywożąc węgiel na zimę. Widocznie z taryfami za przewozy też kolej przesadzała, bo bardziej opłacało się wozić towary samochodami. Jednak i tutaj zaszło zmiana. Od pewnego czas plac składowy zapełnia się drzewem, które wywożone jest pociągami. Może to też dobry znak dla tej linii kolejowej. Najlepszym było by ponowne uruchomienie darzonej ogromnym sentymentem lini kolejowej z Zagórza przez Ustrzyki , Chyrów do Przemyśla. Jak się mówi gdzieś tam i to dość wysoko myśli się o takiej możliwości.



adres tego artyku³u: http://www.naszepo³oniny.pl/articles.php?id=72