:: [Nr 3/43] Sterfa ciszy
Artyku³ dodany przez: Redakcja (2006-05-09 11:34:24)

Powiększ zdjęcie
Gdy w 1968 roku oddawano do eksploatacji elektrownię wodną w Solinie, zakładano jej trzy zasadnicze funkcje jakie miała spełniać. Pierwszą z nich była funkcja zbiornika retencyjnego, drugą ważnego producenta najtańszej energii elektrycznej, trzecią w końcu funkcja zbiornika rekreacyjnego. Taką zresztą rolę obydwa zalewy, soliński i myczkowiecki pełnią do dzisiaj.
Wiele zmieniÅ‚o siÄ™ od tamtego czasu. Wokół jeziora w coraz szybszym tempie rozwijaÅ‚a siÄ™ infrastruktura turystyczna. Praktycznie od zera powstaÅ‚ oÅ›rodek PolaÅ„czyk z domami wypoczynkowymi różnych zakÅ‚adów pracy. W tej chwili już Uzdrowisko PolaÅ„czyk. Solina, która w latach siedemdziesiÄ…tych i osiemdziesiÄ…tych peÅ‚niÅ‚a rolÄ™ swoistej Mekki turystycznej, też zmieniÅ‚a swoje oblicze. W tamtych okresie zalew posiadaÅ‚ pierwszÄ… klasÄ™ czystoÅ›ci wód. Nie wiem jak sytuacja wyglÄ…da w tej chwili. PowstajÄ…ce w latach dziewięćdziesiÄ…tych jak grzyby po deszczu dacze i domki letniskowe w wiÄ™kszoÅ›ci wypadków nie speÅ‚niaÅ‚y nawet podstawowych wymogów sanitarnych i ochrony Å›rodowiska. DowiodÅ‚y tego ubiegÅ‚oroczne raporty nadzoru budowlanego, który stwierdziÅ‚ , że wiÄ™kszość tych obiektów powstaÅ‚o oglÄ™dnie mówiÄ…c na wariackich papierach, czyli na dziko. Co to oznacza. A no to, że wiÄ™kszość z nich nie posiada ani wÄ™złów sanitarnych z prawdziwego zdarzenia, ani szamb, o maÅ‚ych przydomowych oczyszczalniach Å›cieków nawet nie mówiÄ…c. CaÅ‚o to Å›wiÅ„stwo szÅ‚o sobie i jeszcze pewnie idzie – bo domki przecież stojÄ…- bezpoÅ›rednio do zalewu. Degradacja Å›rodowiska naturalnego postÄ™puje wiÄ™c nadal. Ostatnio gÅ‚oÅ›nÄ… staÅ‚a siÄ™ informacja jakoby zalew soliÅ„ski miaÅ‚ stać siÄ™ ogólnodostÄ™pnym miejscem używania wszelkiego typu spalinowych jednostek pÅ‚ywajÄ…cych. Czyli Å‚odzi motorowych, skuterów wodnych i czego tam jeszcze czÅ‚owiek nie wymyÅ›liÅ‚. Od lipca ubiegÅ‚ego roku zmieniÅ‚y siÄ™ przepisy regulujÄ…ce te sprawy i po jeziorze może pÅ‚ywać praktycznie wszystko co nie utonie. Oznacza to , że jezioro soliÅ„skie może niebawem stracić swój najwiÄ™kszy atut, czyli tzw. obszar chroniony strefÄ… ciszy.
Powiększ zdjęcie
Od samego początku istnienia tego zalewu rygorystycznie przestrzegano zasady, że po zalewie pływa tylko niezbędny sprzęt napędzany silnikami spalinowymi. Prawo do tego miała Policja, ZEW Solina- Myczkowce, WPT Bieszczady/ obecna biała flota/, WOPR, Straż Wędkarska oraz dwaj mieszkańcy z nad zalewu Wiktorini i Bross. Wszystko inne co pływało po zalewie pływało nielegalnie i groziły za to wysokie kary pieniężne. Taki stan rzeczy spowodował, że jezioro solińskie było prawdziwym rajem dla żeglarzy i wędkarzy. Ci ostatni działający w Solińskim kole PZW z jego prezeską Elżbietą Gancarz na czele, włożyli ogromny wkład w utrzymanie równowagi biologicznej w tym jeziorze. Systematyczne zarybianie powodowało, że był to zbiornik, o którym mówiło się, że tutaj ryba bierze.
Niebawem wszystko to może się zmienić. Piszę warunkowo może, gdyż jestem przekonany, że władze powiatu leskiego podejmą słuszną decyzję. Decyzję , która utrzyma w mocy tą delikatną kruchą równowagę na linii człowiek- przyroda. Jak mi powiedział marek Scelina- starosta leski- władze starostwa są za tym, aby w dalszym ciągu utrzymać istniejący stan. Teraz więc wszystko w rękach , a może lepiej powiedzieć w głowach i zdrowym rozsądku radnych powiatu leskiego. Bo to oni podejmą ostateczną i nieodwołalną decyzję. Mam nadzieję, że wędkarze i żeglarze nadal będą mogli tutaj przyjeżdżać z najdalszych zakątków Polski, wiedząc że jezioro solińskie jest w dalszym ciągu enklawą ciszy i spokoju. Bo przecież tylko w takich warunkach się wypoczywa.

Andrzej Kotowicz

Od redakcji: Decyzja o zezwoleniu na pływanie po zalewie należała do pewnego czasu do wojewody wcześniej krośnieńskiego, ostatnio podkarpackiego. Teraz decyzja należy do rad powiatów leskiego i ustrzyckiego. Jak się okazuje radni zachowali się tak jak życzyłby sobie autor bowiem nie dali zgody na powiększenie liczby jednostek pływających.



adres tego artyku³u: http://www.naszepo³oniny.pl/articles.php?id=62