:: [Nr 4/80] "Kapie Gminie"
Artyku³ dodany przez: Redakcja (2009-04-03 13:35:09)

Znów kapnęło gminie ustrzyckiej i to nie z nosa czy z nieba, a z MSWiA i nie są to wcale ochłapy, a przepiękna Trójca (od ukształtowania doliny nazwa przyjęta, to nie żadna Trójca Święta). Jakoś się stało, że nie została Trójca przekazana miastu wraz z Ośrodkiem "Arłamów" *

Widać nowa władza też chciała coś z luksusu komuchów zachować dla siebie. Wszyscy przeliczają pieniądze, nikt nie wie lub nie chce wiedzieć, że tuż poniżej ośrodka w Trójcy, gdzie samotna lipa stoi, znajduje się masowa mogiła dorosłych i dzieci bez jakiegokolwiek porządku, odzieży, czy butów- powrzucani jedni na drugich. Mogiłę tą w latach 80-tych sprofanowali żołnierze Nadwiślańskiej Jednostki kopiąc tam z rozkazu jakiś dół, a znalezione kości kazano im w worku wyrzucić gdzieś w lesie. Nikt nie wie z jakiego okresu i jaka duża ona jest. Ja wiem że stare mogiły nie krzyczą lecz nie mogę przejść obok nich obojętnie, nie zmówić modlitwy, choćby pogrzebani byli innej wiary czy narodowości. Obecni właściciele ośrodka w "Arłamowie" ostrzą zęby i to chyba oni "łykną" Ośrodek w Trójcy. Lecz czy potrafią uszanować te miejsca, czy poczują się zobowiązani do upamiętnienia miejsc historycznych, których tak niewiele u nas pozostało, jak choćby ta kapliczka, która za niedługo podzieli los wspaniałej piwnicy z polnego piaskowca którą budował mistrz nad mistrze.





Przecież nie wszystko idzie przeliczyć na pieniądze. Gdzie nasza dusza słowiańska, patriotyzm, nostalgia, zaduma nad czasami minionymi, przecież tego wszystkiego nie da się przeliczyć na cokolwiek!
Rosną jeszcze w Trójcy prastare lipy i dęby. Święte były u naszych przodków Słowian, lecz co dzisiaj zostało w nas z naszych przodków, jaka świętość, której nie można by było opluć czy zszargać. Żyją jeszcze resztki sadów, jabłonie i grusze, o starych genach odpornych na choroby, skazane na powolną śmierć, a mogły by się stać podstawą do dalszej reprodukcji starych odmian. Idzie znów wiosna jednym kwiaty drugim pieniądz przytępi wzrok czy sumienie, który będzie pamiętał o dniach minionych dziś, kiedy króluje nowy Bóg, "bóg pieniądz".








* Nazwa Ośrodka "Arłamów" została nadana przez płk. Doskoczyńskiego, bo właściwa wioska była znacznie dalej niż Jamna.

Kiedyś stacjonowali tutaj "Lisowczycy" przesławni hultaje, żołnierze płk. Lisowskiego utrzymujący się z tego co zdobyli, nie koniecznie na wrogu. W czasach okupacji niemieckiej ciągnęli tędy w wysokie Bieszczady, po ciężkich walkach partyzanci Mikołaja Kunickiego ps. Mucha.
Przy dojściu do Jureczkowej natknęli się na blokujące ich niemieckie czołgi "tygrysy". Zginęli zwiadowcy i łączniczki, których dowcipny sołtys z Jureczkowej (Ukrainiec) kazał rozebrać i położył martwych jednych na drugich. Dziś w Jureczkowej obok skrzyżowania w stronę "Arłamowa" stoi zapomniany pomnik tamtych dni, lecz to nie oni zrównali wszystko z ziemią i skazali na wieczne zapomnienie.


adres tego artyku³u: http://www.naszepo³oniny.pl/articles.php?id=568