:: [Nr 4/80] Ustrzyckie zapiski
Artyku³ dodany przez: Redakcja (2009-04-03 13:29:56)

Do redakcji „Naszych PoÅ‚onin” napÅ‚ywa liczna korespondencja od czytelników. Zawiera ona wiele cennych uwag i opinii a czasami również uszczypliwoÅ›ci i zÅ‚oÅ›liwoÅ›ci pod adresem zespoÅ‚u redakcyjnego. Wielce cenimy sobie kontakt z czytelnikami i stÄ…d czÄ™ste publikacje listów na Å‚amach gazety i odpowiedzi z naszej strony. Niepokoi mnie jednak pewna niebezpieczna tendencja, coraz wiÄ™cej korespondencji nadchodzÄ…cej do redakcji to anonimy. Część listów nadsyÅ‚anych drogÄ… elektronicznÄ… ma nawet ukryte adresy nadawcy. Rozumiem, jeżeli autor listu pragnie tylko nawymyÅ›lać jednemu z piszÄ…cych dziennikarzy ale w przypadkach innych trudno zrozumieć powody dla których piszÄ…cy ukrywa swoje nazwisko, zwÅ‚aszcza jeżeli list zawiera merytoryczne opinie na tematy poruszane w gazecie. Wszystkim autorom nadsyÅ‚anych listów redakcja zapewnia anonimowość, jednak list winien być podpisany i zawierać możliwość kontaktu z autorem. WymagajÄ… tego, niezależnie od wzglÄ™dów formalnych, również dobre obyczaje.

***

O wprowadzeniu małego ruchu granicznego pomiędzy Polską a Ukrainą pisałem wielokrotnie. Od grudnia 2007 roku obywatele Ukrainy na wjazd do Polski muszą posiadać wizy. Co najmniej od tego momentu trwają prace nad wprowadzeniem małego ruchu granicznego. W tych dniach minął rok od dnia podpisania w Kijowie odpowiedniej umowy przez Julię Tymoszenko i Donalda Tuska. Nie została ona sfinalizowana z uwagi na zastrzeżenia Komisji Europejskiej. Główne zastrzeżenia Komisji dotyczyły wielkości strefy, przewidziane w umowie 50 kilometrów było niezgodne z unijnymi dyrektywami. W grudniu minionego roku podpisano w Warszawie protokół do umowy określający szerokość strefy na 30 kilometrów z niewielkim odchyleniami na plus, zależnie od granic jednostek administracyjnych. Polskie MSZ jest przygotowane na to, że po stronie ukraińskiej zainteresowanie zezwoleniami na przekroczenie granicy będzie duże. Wymieniana jest liczba od 300 tysięcy do 500 tysięcy zezwoleń. Wszystko wskazuje na to, że sprawa małego ruchu granicznego zmierza do szczęśliwego końca. W dniu 6 marca bieżącego roku Sejm RP jednogłośnie upoważnił Prezydenta Kaczyńskiego do ratyfikacji polsko- ukraińskiej umowy w tej sprawie. Jest nadzieja, że w perspektywie kilku miesięcy sąsiedzi z przygranicznych powiatów ukraińskich liczniej zaczną odwiedzać Ustrzyki Dolne a nie jest to bez znaczenia dla wielu dziedzin życia naszego miasta.

***

Problemy z parkowaniem w naszym mieście to nie tylko kłopot występujący w centrum, ale również na osiedlach mieszkaniowych. Znalezienie wolnego miejsca parkingowego graniczy z cudem, zwłaszcza w dni wolne od pracy, kiedy wielu mieszkańców powraca do domów. Z tych to powodów samochody parkowane są na trawnikach, podjazdach, ciągach pieszych, dosłownie wszędzie. Budowa nowych miejsc parkingowych to duży, przede wszystkim bardzo kosztowny, problem. Żadnego z ustrzyckich administratorów osiedli mieszkaniowych nie stać na samodzielne sfinansowanie budowy parkingów i to niezależnie od tego czy jest to spółdzielnia mieszkaniowa, PGM czy też lokalna wspólnota. Jedno trzeba stwierdzić ponad wszelką wątpliwość, każdy właściciel pojazdu musi liczyć się z kosztami jego parkowania, zarówno w centrum miasta jak i w miejscu zamieszkania. Nie wszyscy właściciele mieszkań posiadają samochody i chyba nie do końca sprawiedliwe byłoby finansowanie miejsc parkingowych wyłącznie ze wspólnego budżetu osiedla mieszkaniowego. W moim przekonaniu należy zastanowić się formą uczestnictwa właścicieli pojazdów w kosztach tworzenia i utrzymania miejsc parkingowych. Trudna to i niepopularna decyzja, ale ktoś musi ją podjąć, bo w inny sposób nie uda się rozwiązać palącego problemu parkowania pojazdów.

***

Zmorą klatek schodowych w blokach mieszkalnych są stosy reklam papierowych roznoszonych przez reklamodawców bezpośrednio pod drzwi mieszkań. Są one po prostu rzucane na podłogę i lokator chcąc nie chcąc musi je podnieść i sprzątnąć. Kilkudniowa nieobecność lokatora powoduje, że pod jego drzwiami zbiera się kupka makulatury, która ewentualnemu złodziejowi sygnalizuje, że w tym mieszkaniu na pewno nikogo nie ma. Można rozwiązać ten problem poprzez instalację w sąsiedztwie skrzynek pocztowych prostych stojaków na reklamy i zobowiązać reklamodawców do umieszczania swoich ofert w tych właśnie miejscach.

***

U. D. 20.03.09


adres tego artyku³u: http://www.naszepo³oniny.pl/articles.php?id=567