:: [Nr 14/74] Uderz w stół, a nożyce się odezwą
Artyku³ dodany przez: Redakcja (2008-12-05 12:44:17)



Wiesław Stebnicki - Redaktor Naczelny 'Naszych Połonin'
Tak mówi popularne przysłowie. Uderzającym tym razem był Robert Petka, zaś w reakcji na to odezwali się jak na razie Stebnicki z Ustrzyk i Lewicki z Leska. Po prawie dziesięciu latach spokoju, na linii Lesko Ustrzyki znów zawrzało. No i po co było to Panu, Panie Robercie.
Spór o wyższości Leska nad Ustrzykami i odwrotnie jest nierozwiązywalny. Przypomina wymyślony przez śp. Jana Tadeusza Stanisławskiego satyryczny spór o wyższości świąt Bożego Narodzenia nad świętami Wielkanocy.
Pana cykliczny materiał miał przypomnieć to co działo się dziesięć lat temu, ale także za pomocą zręcznych cytatów wraca w lata dużo wcześniejsze. Mimo, że nie jestem zawodowym historykiem widzę w tym materiale pewne znamiona pracy naukowej, podanej czytelnikom w nieco spopularyzowanej formie. Jeśli tak by było, to trafił by Pan przysłowiową kulą w płot. Zamiast łagodzić zbudził Pan upiory. Pisanie o wzajemnych relacja ustrzycko- leskich powinno być pisaniem do szuflady, bo każda opinia na ten temat jeszcze bardzo długo będzie zarzewiem konfliktu. Tutaj trzeba kilku pokoleń by znormalizować wzajemne stosunki. Pamiętam bardzo dokładnie tamten okres. Praktycznie rzecz biorąc nie wracałem przez kilka dni z radia w Sanoku do domu. Bo ciągle odwiedzały Lesko i Ustrzyki ważne delegacje. Prowadziłem wywiady o sporze z burmistrzem Ustrzyk Piotrem Korczakiem, burmistrzem Leska Robertem Petką. Rozmawiałem też z prof. Osiatyńskim, ministrem Stępniem, szefem Solidarności Krzaklewskim, premierem Buzkiem. Odwiedzała te strony z obietnicami także lewicowa opozycja jak choćby późniejszy minister SLD Kaczmarek.
Radio Bieszczady optowało wtedy za podziałem powiatu na dwa z siedzibami w Ustrzykach i Lesku. Zorganizowało nawet w siedzibie radia tzw. okrągły stół z udziałem delegacji z Ustrzyk i Leska. Okrągły stół, który miał w założeniu studzić rozpalone po obu stronach głowy. Ja także przychylałem się na antenie i w artykułach prasowych do tej koncepcji. W zamian jacyś przyjemniacy z Ustrzyk poinformowali mnie, że mogę stracić w pożarze swój dom. Byłem tez świadkiem spotkania leszczan z ministrem Stępniem. Do dziś jeszcze przechodzą mnie ciarki na wspomnienie tego spektaklu nienawiści do Ustrzyk wypowiadanego przez nobliwe i szanowane wiekowe mieszczanki Leska i równie kulturalnych i szanowanych panów z tego miasta. Oszołomów nie brakowało po obu stronach. Jak pisze na innych stronach Połonin Jan Lewicki, dla Leska w tamtym czasie ustrzyckimi demonami byli Korczak i Pęzioł. Szczególnie ten drugi naraził się Lesku bo to jego znajomości i układy sprawiły, ze to Ustrzyki zostały stolicą dużego powiatu Bieszczadzkiego. Gdyby stało się nim Lesko, nie było by sprawy. Pamiętam też, co działo się później, gdy powiat już powstał. Przekupywanie na swoja stronę radnych, dając im stanowiska na wyrost. Szykanowanie radnych, którzy spory chcieli łagodzić. Przeciąganie poszczególnych wydziałów starostwa z miasta do miasta. Nieustające siłowanie się zamiast normalnej pracy. Tak więc końcowa decyzja o podziale powiatu przyjęta została przez ludzi rozsądnych z ogromną ulgą. Prawdę mówiąc dopiero od tej chwili zaczęło się tutaj coś dobrego dziać.
Czas powoli zacieraÅ‚ pamięć tamtych dni. Starostwa zamiast z sobÄ… walczyć zaczęły nawet ze sobÄ… współpracować, ale i też zawodniczyć w dobrze pojÄ™tym znaczeniu tego sÅ‚owa. I nagle wszystko zaczęło siÄ™ od nowa. Niepotrzebnie. Jako jeden z uczestników tego rozpoczynajÄ…cego siÄ™ sporu bijÄ™ siÄ™ w piersi. Jestem też wydawcÄ… i szefem „Naszych PoÅ‚onin”, dlatego odpowiedzialność moja w tej sprawie jest jeszcze wiÄ™ksza. Co w takim razie mogÄ™ zrobić. Ano mogÄ™ obiecać, że już nigdy wiÄ™cej temat sporu pomiÄ™dzy Ustrzykami i Leskiem nie wróci na Å‚amy tej gazety. Może pisanie o tym podnosi nakÅ‚ad gazety i sprzedaż, ale robi o wiele wiÄ™cej krzywdy. PisaÅ‚em o tym, że peÅ‚ni nienawiÅ›ci ludzie z Ustrzyk grozili mi spaleniem domu za to, że byÅ‚em za podziaÅ‚em powiatu. W Lesku dzieje siÄ™ podobnie. Mojemu przyjacielowi z Leska, który zasponsorowaÅ‚ z wÅ‚asnej kieszeni wydanÄ… przeze mnie pÅ‚ytÄ™ „Teraz Ustrzyki” grożono tam tym samym. To paranoja, która do niczego nie prowadzi.
Niech wiÄ™c ten felieton i polemika Jana Lewickiego zamknÄ… po wsze czasy na Å‚amach „Naszych PoÅ‚onin” spór na linii Lesko- Ustrzyki. Nie wrócimy do niego nigdy wiÄ™cej. BÄ™dziemy szukać tematów, które miasta te i powiaty Å‚Ä…czÄ…, a nie dzielÄ…. Swoich zwolenników majÄ… Å›wiÄ™ta Bożego Narodzenia, swoich zagorzaÅ‚ych zwolenników maja też Å›wiÄ™ta Wielkanocne. Podobnie jest z Ustrzykami i Leskiem. Å»aden materiaÅ‚ prasowy, żadne argumenty nie ustalÄ… kto jest lepszy.


Wiesław Stebnicki


adres tego artyku³u: http://www.naszepo³oniny.pl/articles.php?id=443