Ustrzycka oświata i wszystko, co się z nią wiąże, to element specjalnej troski miejscowego samorządu. Pensje pracujących w niej ludzi, płacone są na bieżąco a miejsca ich pracy, czyli szkolne budynki, poddawane niewielkim, ale systematycznym remontom. To niewątpliwie ważne, bo wszystkie budynki, nie zależnie od tego, jaką technologią zostały wykonane, podlegają stopniowej dekapitalizacji. Kilku, czy kilkunastoletni brak troski o ich stan techniczny, doprowadziłby do postępującej ruiny i kłopotów ze znalezieniem w lokalnym budżecie, jednorazowo dużo większych kwot, niźli w przypadku niedużych remontów technicznych, przeprowadzanych częściej, ale za dużo mniejsze pieniądze.
Zaplanowane w tegorocznym budżecie miasta, wydatki na projekt hali sportowej, która powstać ma w ustrzyckim trójkącie szkolnym (plac nad Strwiążem pomiędzy ustrzyckim LO, SP nr1 i Gimnazjum nr1), również nie pozostawiają wątpliwości, na jakim polu, miejski samorząd czuje się najlepiej.
Na dobrą sprawę wszyscy moglibyśmy przyklasnąć dotychczasowym posunięciom lokalnych władz i naprawdę szczerze cieszyć się, że istniejący stan rzeczy udało się zachować a nawet zaplanować na 2006 r., powstanie czegoś nowego, gdyby tytułowe Zapomniane dziecko ustrzyckiej oświaty, nie istniało naprawdę.
Zapyta ktoś, co kryje się pod tym jednym zdaniem? Odpowiedź jest prosta, jest nim stojący trochę na uboczu miejskiej infrastruktury, na ul. W. Gombrowicza budynek SP nr3, potocznie zwanej szkołą specjalną. Właściwie trudno powiedzieć, dlaczego ten pokaźnych rozmiarów, czterokondygnacyjny budynek w swej blisko trzydziestoletniej historii nie doczekał się wymiany okien, czy chociażby zamiany płaskiego dachu na spadzisty, który w naszej strefie klimatycznej jest jak najbardziej wskazany.
Nie zamierzam snuć teorii na ten temat, fakty są jednak nieubłagane. Oprócz sfinansowanego przez Holendrów, kilka lat temu remontu stołówki szkolnej, wymiany w niej kilku okien i budowy placu zabaw, wymieniono jedynie wejściowe drzwi, kilka okien a powiat zainwestował na przełomie roku w adaptację pomieszczeń na Warsztaty Terapii Zajęciowej. A przecież za poważnym remontem tego obiektu, przemawiałoby przede wszystkim, jego wielorakie wykorzystanie, gdyż oprócz wspomnianej SP nr3 mieści się w nim Gimnazjum nr5, Zasadnicza Szkoła Zawodowa nr2, Internat międzyszkolny, Schronisko młodzieżowe i wspomniane już Warsztaty Terapii Zajęciowej, zajmujące się opieką nad niepełnosprawnymi.
Wypada mieć tylko nadzieję, że remont łazienek w internacie tego budynku, jaki przeprowadzono podczas ferii szkolnych, nie będzie jedyną inwestycją w jego infrastrukturę, zaplanowaną na ten rok.