BaligrĂłd od dobrych juĹź kilkunastu lat walczy z beznadzieją jaka opanowała tą miejscowość. Swojego czasu myślano nawet o tym, Ĺźeby Baligrodowi przywrĂłcić prawa miejskie. Niestety z pomysłu nic nie wyszło bo i nie mogło. Ta senna miejscowość nie robi nic by z tego marazmu wyjść. Nikt się tam nie zatrzymuje bo nie ma po co. Nawet stojący na cokole w centrum czołg nie robi juĹź na nikim Ĺźadnego wraĹźenia. A przecieĹź niedaleko, tuĹź za opłotkami Baligrodu w niedalekich Jabłonkach na parkingu przed pomnikiem Świerczewskiego autobus przy autobusie. Ludzi jak mrĂłwek i wszyscy chcą sobie zrobić zdjęcie z pomnikiem Karola w tle. Niestety z pomnikiem wyglądającym obskurnie. Tak samo teĹź wygląda jego otoczenie. Nikomu z władz Baligrodu nie przyszło do głowy, Ĺźe Jabłonki z pomnikiem Świerczewskiego to miejsce do robienia pieniędzy. Jeden punkt z pamiątkami i wychodek typu „Toj-Toj” to za mało. Tylko kompleksowe zagospodarowanie tego terenu z wkomponowanym w to pomnikiem to jedyne racjonalne rozwiązanie. Restauracja i motel z miejscami przynajmniej na jeden autokar, ogrĂłdki piwne to sposĂłb na zatrzymanie tu turystĂłw na dłuĹźej. To sposĂłb na zarabianie pieniędzy.