|
|
Ekipa sprawujÄ…ca w tej chwili wÅ‚adzÄ™ w Polsce co rusz wymyÅ›la nowy temat zastÄ™pczy by odwrócić uwagÄ™ spoÅ‚eczeÅ„stwa od spraw zasadniczych. RzÄ…dzÄ…cy twierdzÄ…, że gospodarka ma siÄ™ tak dobrze, że nie ma co o niej mówić, bezrobocie spada na Å‚eb na szyjÄ™ itp., itd. Tymczasem to nie caÅ‚a prawda. Owszem bezrobocie spada, ale nawet nieco wolniej niż liczba wyjeżdżajÄ…cych z kraju mÅ‚odych ludzi. Tak wiÄ™c sukcesu nie ma tutaj żadnego. To , że ci którzy wyjechali wypadajÄ… z rejestrów bezrobotnych potwierdzi każdy urzÄ…d pracy. No i nastÄ™pny cud, czyli malejÄ…cy deficyt budżetowy. Otóż zmniejszajÄ… go pÅ‚ynÄ…ce do kraju szerokim strumieniem pieniÄ…dze emigrantów. Tak byÅ‚o z dawnÄ… JugosÅ‚awiÄ… , która wÅ›ród paÅ„stw socjalistycznych byÅ‚a wyspa dobrobytu, bowiem Tito zezwoliÅ‚ swoim obywatelom na legalne emigrowanie , głównie do RFN , skÄ…d pÅ‚ynąć zaczęły do kraju niemieckie marki pozwalajÄ…ce budować ten faÅ‚szywy dobrobyt. Tymczasem prawdziwy obraz potÄ™gi gospodarczej kraju można widzieć teraz gdy strajkujÄ… lekarze, pielÄ™gniarki, nauczyciele, przedszkolanki, pracownicy kolei itp. W zwiÄ…zku z tym rzucono narodowi temat likwidacji miejsc pamiÄ™ci i pomników poÅ›wiÄ™conych naszym „wyzwolicielom” czyli rosjanom oraz ludziom czasów PRL-u. To znakomity sposób- gawiedź żre siÄ™ miÄ™dzy sobÄ… o pomniki, a góra ma chwilowy spokój. To czy wÅ‚adza powinna siÄ™ w ogóle wtrÄ…cać w takie sprawy centralnie , jest rzeczÄ… wÄ…tpliwÄ…. Decydować powinny o tym lokalne spoÅ‚ecznoÅ›ci. Popatrzmy jak rozwiÄ…zano to w Ustrzykach i w Lesku.
Stalin w kufajce
Gdy przyszedÅ‚em na Å›wiat tego pomnika już nie byÅ‚o. OglÄ…daÅ‚em go jednak na zdjÄ™ciach, poznaÅ‚em też wiele opowieÅ›ci o tym, jak go zlikwidowano. Chodzi o pomnik „sÅ‚oÅ„ca narodów”, generalissimusa Józefa Stalina. Ustrzyki Dolne byÅ‚y jedynym miastem polskim, ozdobionym takim pomnikiem. Warto także wyjaÅ›nić, że pomnik nie byÅ‚ dzieÅ‚em Polaków, a prezentem, jaki przyjÄ™li po regulacji granic w 1951 roku.
Przez nastÄ™pnych pięć lat nie byÅ‚o możliwoÅ›ci, by pomnik zlikwidować, mimo Å›mierci Stalina. StaÅ‚o siÄ™ to możliwe dopiero w okresie politycznej odwilży 1956 roku. Jednak już wczeÅ›niej pojawiÅ‚y siÄ™ próby zdyskredytowania „bohatera” stojÄ…cego na postumencie. Ich przejawem byÅ‚ incydent zwiÄ…zany z przystrojeniem Stalina w roboczÄ… kufajkÄ™. Ustalenia UrzÄ™du BezpieczeÅ„stwa nie doprowadziÅ‚y do wykrycia sprawców. Powszechnie mówiÅ‚o siÄ™, że zrobili to dwaj przyjezdni robotnicy, gdzieÅ› spod Krakowa.
Po tym incydencie jasnym się stało, że powoli znikł strach- bo autorytetu nigdy nie było- przed jednym z największych tyranów w historii. Nadszedł w końcu dzień, w którym mieszkańcy Ustrzyk Dolnych postanowili pożegnać się raz na zawsze z wodzem. Zebrało się ich wielu na ustrzyckim rynku. Na szyję Stalina zarzucono pętlę i z pomocą dwóch koni próbowano pomnik przewrócić. Konie i woźnica byli jak najbardziej państwowi, bo reprezentowali miejscowe Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej. Koniom trzeba było pomóc, odkuwając posąg Stalina od postumentu. A przyznać trzeba, że beton był mocno zbrojony stalą. W końcu operacja usunięcia pomnika zakończyła się sukcesem.
|
|
Lata zatarły w pamięci tamte wydarzenia, stąd też i dzisiejsze pytania gdzie podział się Stalin. Sprawa wróciła ze zdwojoną siłą w chwili gdy pewne grono osób pomyślało, iż odkopanie pomnika i ustawienie w jakimś miejscu Ustrzyk mogłoby stanowić nie lada atrakcje turystyczną.
Postanowiłem zbadać sprawę, w miarę możliwości dość dokładnie. I co się okazało. Ano to, że zakopano faktycznie jedynie postument pomnika, który znajduje się po prawej stronie parku w centrum miasta. sam zaś pomnik zawleczono końmi do przepływającego w pobliżu Strwiąża. Tam, według świadków przeleżał kilka lat, do czasu gdy rozpoczęto prace związane z umacnianiem brzegów rzeki. Wtedy to pracownicy potłukli go, a odłamki po dziś dzień tkwią w betonowych brzegach Strwiąża. Obejrzałem to miejsce dokładnie i faktycznie materiał podobny do tego , z jakiego skonstruowano pomnik, tam się znajduje. Ale czy nie jest to kolejna z legend związanych z pomnikiem następcy Lenina? Trudno powiedzieć.
Drugi pomnik w parku też zmienił swoje przeznaczenie
Także drugi pomnik wniesiony w wianie Polsce przez ZSRR też się nie uchował. Ustrzyki armia radziecka wyzwoliła 18 września 1944 roku. Nie mniej jednak do 1951 roku pozostały one w obszarze wchodzącej w skład ZSRR Ukrainy. To właśnie w tych latach w ustrzyckim rynku tamta społeczność postawiła pomnik poświęcony żołnierzom wyzwolicielom. Był to zbudowany z desek obskurny graniastosłup z gwiazdą na szczycie , pomalowany na zielono. Gdy miasto wróciło do Polski, miejscowe władze kierowane urzędową przyjaźnią do ZSRR zleciły gruntowna przebudowę pomnika. Zbudowano potężny fundament , a na nim ustawiono oczywiście graniastosłup, tyle że tym razem betonowy. Pomnik ozdobiono czerwona gwiazdą, by głosił po wsze czasy wdzięczność dla armii radzieckiej za wyzwolenie od okupacji hitlerowskiej. Dziś ośmiesza się często radzieckich żołnierzy, mówiąc o nich najeźdźcy. A tak prawdę mówiąc jakimi najeźdźcami byli ci prości żołnierze pędzeni pod strachem przez wszechwładnych politruków. Za każdą niesubordynację karani byli śmiercią. Oni autentycznie ginęli masowo i autentycznie przynosili wolność po pięciu latach okupacji. Kto dziś równa okupacje niemiecką z tym co działo się po wojnie ubliża ludziom , którzy tamte czasy jeszcze pamiętają. Owszem nadszedł mroczny okres lat 1948- 1956 , ale zafundowali go nam nie tylko Rosjanie. Na równi z nimi akceptowali to Amerykanie i Anglicy w Jałcie i Poczdamie.
W 1991 pewna grupa osób postanowiła zmienić przeznaczenie tego pomnika. Był to czas gdy władza państwowa praktycznie nie istniała. W gospodarce wprowadzano zasadę kumulacji kapitału, czyli zasadę mówiącą o tym, że gdy się chce zbudować firmę to pierwszy milion trzeba ukraść. Oczywiście nie wszyscy kradli , ale gdy dziś spojrzy się na listy najbogatszych Polaków z tamtych czasów to większość z nich siedziała , sporo siedzi tylko nieliczni istnieją dalej w biznesie.
Jednak byÅ‚ to też szczęśliwy okres dla dziaÅ‚aÅ„ spoÅ‚ecznych. Wiele lokalnych spraw i problemów rozwiÄ…zywano bÅ‚yskawicznie , bez brniÄ™cia w urzÄ™dniczym marazmie. Jan Kot , Kazimierz Åšmigielski, Stefan Pitera, Kazimierz KoÅ‚odzinski, Krystyna Prokop- Kur, StanisÅ‚aw Socha, Janusz Kruczynski, Bogdan Augustyn stworzyli Komitet Budowy Pomnika „Å»oÅ‚nierzom WrzeÅ›nia z Armii Karpaty”.
|
|
– Pierwszy pomysÅ‚ powstaÅ‚ już w 1989 roku. Kazimierz Åšmigielski przygotowaÅ‚ projekt i mieliÅ›my przystÄ…pić do realizacji.- mówi szef komitetu Jan Kot- Jednak musiaÅ‚em wyjechać do Francji na jakiÅ› czas. Gdy wróciÅ‚em zorientowaÅ‚em siÄ™ , że samodzielnie Åšmigielskiemu nie udaÅ‚o siÄ™ rozpocząć prac. PostanowiÅ‚em mu pomóc. PowoÅ‚aliÅ›my także Komitet Budowy. Nie zaÅ‚atwialiÅ›my żadnych zezwoleÅ„. Po prostu ogrodziliÅ›my deskami plac budowy, zakasaliÅ›my rÄ™kawy i wziÄ™liÅ›my siÄ™ do roboty. Ciężka fizyczna praca przypadÅ‚a głównie mnie i Åšmigielskiemu. NajwiÄ™kszym wyzwaniem byÅ‚o rozbicie fundamentu starego pomnika, byÅ‚ tak ogromny , że mógÅ‚by unieść sporych rozmiarów dom. MojÄ… rolÄ… byÅ‚a budowa nowego fundamentu i placu przed pomnikiem, Åšmigielski zajmowaÅ‚ siÄ™ cokoÅ‚em pomnika, montażem tablicy pamiÄ…tkowej i wieÅ„czÄ…cego pomnik orÅ‚a. Komitet zaÅ› pomagaÅ‚ w pracach i, zbieraÅ‚ pieniÄ…dze. Nie byÅ‚o ich zbyt wiele. Przeznaczano je tylko i wyÅ‚Ä…cznie na materiaÅ‚y budowlane i narzÄ™dzia. Ani ja , ani Åšmigielski
|
|
nie wziÄ™li za pracÄ™ ani zÅ‚otówki. Powiem wiÄ™cej , po powrocie z Francji miaÅ‚em trochÄ™ pieniÄ™dzy i sporo doÅ‚ożyÅ‚em do budowy. DokÅ‚adaÅ‚a też rodzina Åšmigielskich. PiÄ™tnaÅ›cie lat temu jesieniÄ… doszÅ‚o do odsÅ‚oniÄ™cia pomnika. W miÄ™dzyczasie zmieniono treść tablicy pamiÄ…tkowej, nowy napis gÅ‚osiÅ‚- „Å»oÅ‚nierzom Polskim walczÄ…cym za OjczyznÄ™ 1914- 1945” Na tablicy wymieniono kilka dat i miejsc w których walczyli Polacy –Lwów 1918, Rokitna , Styr, sierpieÅ„ 1920, wrzesieÅ„ 1939, Tobruk, Lenino, Monte Casino. Pomnik odsÅ‚oniÅ‚ brat Kazimierza Åšmigielskiego biskup Adam Åšmigielski. Dzisiaj trudno wyobrazić już sobie to miejsce bez tego pomnika. Poprzedni pomnik byÅ‚ niekoniecznie chcianym darem, a na dodatek darem brzydkim wiÄ™c zburzenie go nie wzbudziÅ‚o jakichkolwiek oporów, a nowy pomnik zostaÅ‚ szybko zaakceptowany.
Ciekawy los spotkaÅ‚ pomnik poÅ›wiÄ™cony –„PolegÅ‚ym żoÅ‚nierzom JW. 2292 w walce z nacjonalistami UPA 1945- 1947”. Pomnik ten zostaÅ‚ przeniesiony o okoÅ‚o 50 metrów, bowiem w jego miejscu wybudowano biurowiec Telekomunikacji Polskiej. Dodatkowo na tablicy zmieniono napis. WczeÅ›niej brzmiaÅ‚ on -PolegÅ‚ym żoÅ‚nierzom JW. 2292 w walce z bandami UPA 1945- 1947. Napis zmieniono pod naciskami Ukrainców , którzy w latach dziewięćdziesiÄ…tych zaczÄ™li coraz licznie odwiedzać Ustrzyki. Twierdzili oni, że nie wszyscy żoÅ‚nierze UPA byli wrogo nastawieni do Polaków, z Polakami walczyli najzaciÄ™tsi nacjonaliÅ›ci.
W Lesku bez jakichkolwiek zmian
W Lesku od czasów wojny w miejscowym parku stoi pomnik poÅ›wiÄ™cony pamiÄ™ci żoÅ‚nierzom armii czerwonej. Pomnik porósÅ‚ już mchem i widać, że od dawien dawna nikt o niego nie dba. Stoi jednak i można siÄ™ na tablicy doczytać komu jest poÅ›wiecony. Widać też gwiazdÄ™, choć jej soczysta jeszcze niedawno czerwieÅ„ już mocno wyblakÅ‚a. Pytane na tÄ… okoliczność wÅ‚adze twierdzÄ…, że administracyjnych decyzji w tej sprawie nie podejmÄ… dopóki nie bÄ™dzie oddolnej inicjatywy spoÅ‚ecznej. –Pomniki zostawmy historykom- powiedziaÅ‚ starosta leski Marek Scelina- To oni i spoÅ‚eczeÅ„stwo niech decydujÄ… co ma stać , a co zburzyć. Starostwo ma swoje zadania i im poÅ›wiÄ™ca swój czas.
Widać w Lesku nikomu taki pomnik nie przeszkadza. W centrum tuż obok ratusza stoi jeszcze jeden pomnik –„ W hoÅ‚dzie polegÅ‚ym Milicjantom –SpoÅ‚eczeÅ„stwo Leskie 1946”. Ten pomnik to symbol Leska. WÅ‚aÅ›nie Lesko byÅ‚o siedzibÄ… powiatu obejmujÄ…cego swym zasiÄ™giem praktycznie caÅ‚e Bieszczady. To z Leska wyjeżdżali w góry milicjanci by walczyć z oddziaÅ‚ami UPA, to z Leska wyjechaÅ‚ w swÄ… ostatnia podróż wiceminister obrony generaÅ‚ Karol Åšwierczewski. WiÄ™c pomnik taki jest wedÅ‚ug leszczan jak najbardziej na miejscu i nie ma siÄ™ go czego wstydzić.
Ogromne emocje wzbudza co jakiś czas pomnik generała Świerczewskiego w Jabłonce. Inicjatorami jego zburzenia są kombatanci z Krakowa. Zresztą ich związek rozpętał tą ogólnopolska burzę apelując do rządu o administracyjne działania zmierzające do zburzenia pomników tamtych czasów. Niech ci kombatanci wpadną do gminy Baligród i powiedzą to miejscowym w oczy. Wszak Baligród i Jabłonka tym pomnikiem słyną. Jeśli Świerczewski nie zginął by tutaj pies z kulawą nogą nie zatrzymał by się w tej gminie. Proszę zobaczyć ile autokarów i prywatnych samochodów tutaj się zatrzymuje, ilu ludziom pamięć o Świerczewskim daje pracę i utrzymanie.
Barbarzyńskimi nazywa się kraje , które burzą pamiątki przeszłości. Hitler mając już zaciskającą się pętle na szyi straszył Włochów, że jeśli go zdradzą to zburzy wszystko co najcenniejsze w Rzymie i całym kraju, wszystko co związane z jego historią. Całe szczęście , że większość Niemców nawet wysokich stopniem wojskowych wiedziało już , że to człowiek chory psychicznie i nie zamierzało spełnić jego rozkazów. O miejscach pamięci powinny decydować tylko i wyłącznie lokalne samorządy. Tak się bowiem składa, że szczególnie mniejsze miejscowości są przywiązane do swoich pomników i miejsc pamięci i to nie tylko tych słusznych politycznie w danej chwili. Bowiem pomniki takie są czasami jedyną rzeczą , która wyróżnia je od innych.