|
||||||
:: [15/127] Na każde wezwanie Artyku³ dodany przez: Redakcja (2012-01-08 11:07:16) Kilka dni temu wybraÅ‚em siÄ™ na spacer z psem. ObeszliÅ›my stoki Å»ukowa i po jakiÅ› dwóch godzinach postanowiÅ‚em wracać do domu. Nie wiem czemu ale wybraÅ‚em powrót do domu przez byÅ‚e zakÅ‚ady drzewne, a konkretnie przez byÅ‚y zakÅ‚ad pÅ‚yt wiórowych. Pogoda byÅ‚a piÄ™kna, ludzi brak wiÄ™c pies mógÅ‚ siÄ™ wyszaleć bez smyczy. W pewnym momencie zostawiÅ‚ mnie i dobiegÅ‚ do miejsca gdzie z asfaltu wystawaÅ‚a jakaÅ› deska. Miejsca tego już nie opuÅ›ciÅ‚, szczekaÅ‚ i biegaÅ‚ wokoÅ‚o. Gdy tam doszedÅ‚em zorientowaÅ‚em siÄ™, że jest to studzienka kanalizacyjna gÅ‚Ä™boka na jakieÅ› 1,5 m. W studzience siedziaÅ‚ przestraszony kudÅ‚aty piesek. Deska, którÄ… ktoÅ› wÅ‚ożyÅ‚ do studzienki mogÅ‚a uÅ‚atwić wyjÅ›cie z niej kotu, a nie psu. Pies albo wpadÅ‚ do niej sam, albo go ktoÅ› tam wrzuciÅ‚ i ruszony sumieniem wsadziÅ‚ deskÄ™, która miaÅ‚a mu umożliwić wyjÅ›cie. Niestety nie miaÅ‚em rÄ™kawic i nie mogÅ‚em próbować wyciÄ…gać psa samemu. Poza tym byÅ‚o jednak dość gÅ‚Ä™boko i bez wskoczenia do studzienki nie udaÅ‚o by mi siÄ™ tego zrobić. PobiegÅ‚em wiÄ™c do domu i zadzwoniÅ‚em do Straży Pożarnej w Ustrzykach. MyÅ›laÅ‚em, że moje zgÅ‚oszenie przyjmÄ… ze sceptyzmem i bÄ™dÄ… oddalać w nieskoÅ„czoność czas przyjazdu. OkazaÅ‚o siÄ™ jednak, że zgÅ‚oszenie zostaÅ‚o przyjÄ™te natychmiast i dyżurujÄ…cy strażak kazaÅ‚ mi od razu wyjść na ulicÄ™ by skierować strażaków w miejsce gdzie znajduje siÄ™ feralna studzienka. Strażacy przyjechali zabrali mnie i dojechaliÅ›my bÅ‚yskawicznie do studzienki. A na miejscu wszystko poszÅ‚o już szybo i sprawnie. Jeden ze strażaków wskoczyÅ‚ do studzienki, zÅ‚apaÅ‚ psa, podaÅ‚ go koledze, który asekurowaÅ‚ go na powierzchni i w niespeÅ‚na dwie minuty pechowy pies byÅ‚ na powierzchni. Nie zdążyÅ‚em mu nawet zrobić zdjÄ™cie, bo on tylko zamerdaÅ‚ ogonem i pobiegÅ‚ w sobie tylko znanym kierunku. Strażacy zabezpieczyli otwór studzienki, spakowali siÄ™ i tak szybko jak siÄ™ pojawili, odjechali. ZostaÅ‚y na szczęście zdjÄ™cia z akcji bo przezornie zabraÅ‚em na niÄ… z sobÄ… aparat. Zapyta ktoÅ›, cóż to za wielkie wydarzenie. Moim zdaniem wielkie, bo wÅ‚aÅ›nie po takich sprawach poznaje siÄ™ ludzi. Tym razem strażacy nie zawiedli, a mnie dodatkowo przekonali ta akcja, ze w innych interwencjach też nie zawodzÄ…. Gwoli Å›cisÅ‚oÅ›ci dodam, że akcja miaÅ‚a miejsce w sobotÄ™ 3 grudnia w godzinach rannych. Jak dowiedziaÅ‚em siÄ™ od ludzi mieszkajÄ…cych w tej okolicy podobnych przypadków jest tu sporo. Nie tak dawno ludzie wyciÄ…gali z podobnie niezabezpieczonej studzienki mÅ‚oda sarenkÄ™. WiesÅ‚aw Stebicki » UdostÄ™pnij:
adres tego artyku³u: http://www.naszepo³oniny.pl/articles.php?id=1523 |