:: [14/126] Abdykacja zimowej stolicy Bieszczad?
Artyku³ dodany przez: Redakcja (2011-12-04 10:10:01)

Wiesław Stebnicki - Redaktor Naczelny 'Naszych Połonin'
Ustrzyki Dolne przez dziesiÄ…tki lat pracowaÅ‚y na tytuÅ‚ zimowej stolicy Bieszczad. W latach sześćdziesiÄ…tych to wÅ‚aÅ›nie tutaj powstaÅ‚ pierwszy wyciÄ…g narciarski w dawnym województwie rzeszowskim, tutaj wybudowano drugÄ… po Iwoniczu Zdroju skoczniÄ™ narciarskÄ…. ZwieÅ„czeniem tych dziaÅ‚aÅ„ byÅ‚o oddanie do użytku w 1969 roku jednego z najnowoczeÅ›niejszych w województwie hoteli, hotelu „Laworta”. Dobre ja na tamte czasy warunki noclegowe dla turystów, ciekawe trasy narciarskie zaczęły tworzyć modÄ™ na zimowy wypoczynek w Ustrzykach. Do tego doszÅ‚a niezÅ‚a baza gastronomiczna, ekskluzywna jak na miejscowe warunki restauracja w hotelu „Laworta”, modna i popularna nowo otwarta „MyÅ›liwska” dopeÅ‚niaÅ‚y dzieÅ‚a. IstniaÅ‚a już przyzwoita hala sportowa przy Liceum OgólnoksztaÅ‚cÄ…cym, zaÅ› przy tej hali oraz obok szkoÅ‚y podstawowej Nr 1 rok w rok w czasie zimy wylewano z pomocÄ… straży duże lodowiska. Tak wiÄ™c istniaÅ‚y praktycznie kompleksowe warunki do tego by miasta mogÅ‚o siÄ™ mienić zimowÄ… stolicÄ… Bieszczad.

Potem z roku na rok byÅ‚o coraz lepiej. WyciÄ…gi tzw. „wyrwirÄ…czki” zastÄ…piÅ‚y popularne i istniejÄ…ce jeszcze dziÅ› „orczyki”. Na Gromadzyniu rozbudowano sieć biegowych tras narciarskich, strzelnicÄ™ dla biathlonistów. Narciarze z Ustrzyk zaczÄ™li pojawiać siÄ™ w kadrze Polski, szczególnie biathloniÅ›ci, a miasto byÅ‚o dwukrotnie gospodarzem Zimowych Igrzysk MÅ‚odzieży. W trakcie tych imprez goÅ›ciÅ‚o w Ustrzykach wielu przyszÅ‚ych Polskich olimpijczyków.

Kulminacją tych działań była budowa tras narciarskich i wyciągu orczykowego na Kamiennej Laworcie. To był kolejny skok do przodu na jaki zerwała się słabnąca z roku na rok miejscowa siła przewodnia czyli PZPR. Działo się to na przełomie lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych. Niestety potem nastąpił dziesięcioletni zastój. Miejscowa infrastruktura narciarska o żaden nowy obiekt się nie wzbogaciła. Spektakularnym dowodem upadku była zaś sprawa montowania nowej dużej skoczni narciarskiej na stoku Gromadzynia. Konstrukcję skoczni montowano nadzwyczaj nowocześnie i z dużym hukiem bo z pomocą potężnego śmigłowca. Całość zakończyła się totalnym fiaskiem. Śmigłowiec nie mógł podnieść pełnej konstrukcji, dlatego musiano ją w dużej części zdemontować. Na dodatek konstrukcję ustawiono błędnie, zjazdem w stronę stoku.

Lata dziewięćdziesiÄ…te to okres zbójeckiej transformacji, w której pierwszÄ… zasadÄ…- wedÅ‚ug nawet uznanych ekonomistów – miaÅ‚a być kradzież pierwszego miliona, po to by później ci co skradli mogli kumulować prywatyzowany paÅ„stwowy majÄ…tek. To prawda, nie zmyÅ›lam. ProszÄ™ wrócić do prasy z tamtych lat.

Powoli rosÅ‚a nowa klasa spoÅ‚eczna polscy kapitaliÅ›ci. To oni mieli zawÅ‚aszczyć kraj i korzystać z wszelkich dobrodziejstw, w tym miÄ™dzy innymi dobrych oÅ›rodków wypoczynkowych. W Ustrzykach pojawiÅ‚ siÄ™ niejaki Pan K. który postanowiÅ‚ ucywilizować to zapyziaÅ‚e jego zdaniem miasto. W tym celu wyraziÅ‚ chęć przejÄ™cia miejscowych wyciÄ…gów. Na szczęście nic z tego nie wyszÅ‚o i zajÄ…Å‚ siÄ™ lokalnÄ… gastronomiÄ…. W efekcie uciekÅ‚ z Ustrzyk nie pÅ‚acÄ…c za nic, ani za noclegi jakich udzielono mu w pokojach wÅ‚asnoÅ›ci PPD w Solinie, Anie za czynsz dzierżawny w lokalu w ustrzyckim rynku, ani nawet za reklamy w „Gazecie Bieszczadzkie”. Nie byÅ‚ to zresztÄ… ostatni cudotwórca z Polski, który z nas, miejscowych chamów i szaraczków miaÅ‚ zrobić cywilizowanych obywateli. Kolejny tylko w skarpetach salwowaÅ‚ siÄ™ ucieczkÄ… z oÅ›rodka w ArÅ‚amowie. No cóż takie to byÅ‚y czasy.

Miejscowe wyciągi objął w niepodzielna władze ktoś kto mieszkał tutaj od lat i dał się poznać jako solidny przedsiębiorca szyjący kożuchy. Nowy właściciel poszedł jak burza. Zmontował pierwszy na Podkarpaciu wyciąg krzesełkowy na Laworcie. Zmodernizował i unowocześnił trasy narciarskie i wyciągi na Gromadzyniu. Dobudował na Gromadzyniu i Laworcie piękne stylowe lokale gastronomiczne. W Ustrzykach powiało wielkim światem. Na narciarskim Pucharze telewizyjnej jedynki gościły gwiazdy tejże telewizji i cała dziennikarska śmietanka. Powtórzona po roku impreza miała nawet jeszcze lepszy skład. Na stokach królowali ukraińscy oligarchowie przyjeżdżający na stoki luksusowymi nawet dla Polaków samochodami z czarnymi szybami. Słowem Europa.

To widocznie rozleniwiło gospodarza wyciągów, bo od tamtej pory zaczął się zjazd w dół. Właściciel wyciągów zapomniał widocznie, że wokoło też zaczęło się coś dziać. Rósł w siłę narciarski Arłamów, Weremień w Lesku, Rymanów, Przemyśl, Iwonicz, Karlików. Ba nawet wokół Rzeszowa powstało sporo wyciągów narciarskich. Zaś w Ustrzykach jak było tak było, a zatrzymanie się w rozwoju to cofanie się wstecz. Trasy jak skarżyli się i skarżą narciarze coraz gorzej przygotowane, Laworta częściej nieczynna niż czynna. Zero reklamy i promocji. Słowem zjazd w dół . O przepraszam, ceny trzymają się górnych progów. W Ustrzykach w przeciwieństwie do całej południowej Polski za jeden przejazd wyciągiem, czy za pięć, dziesięć lub więcej płacisz tyle samo, tu nie ma tak jak gdzie indziej upustów, bonifikat.

Efekt. Puste miejscowe hotele, restauracje. Nawet miejscowi narciarze jeżdżą do Arłamowa, Przemyśla, Karlikowa. To że traci właściciel wyciągów to jego sprawa. To, że traci całe miasto to już sprawa nie tylko właściciela. Mści się chyba zasada braku konkurencji. Wydaje się teraz, że lepiej by było wcześniej podzielić między dwóch różnych gestorów wyciągi na Gromadzyniu i Laworcie. Bowiem jeśli tak dalej pójdzie miano zimowej stolicy Bieszczad i Podkarpacia przestanie Ustrzykom przysługiwać.

Wiesław Stebnicki


adres tego artyku³u: http://www.naszepo³oniny.pl/articles.php?id=1490