Nasze Połoniny - Bieszczadzkie Czasopismo Regionalne | Ustrzyki Dolne | Aktualności, artykuły, galerie zdjęć, ogłoszenia, noclegi

:: [11/104] PociÄ g bez Ĺźadnego nadzoru Artykuł dodany przez: Redakcja (2010-08-04 17:52:01) W ostatnich tygodniach nastÄ piły zmiany w rozkładzie jazdy pociÄ gu relacji Jasło – ChyrĂłw. Zapewne pod naciskami ze strony słuĹźb granicznych niereformowalna kolej spod znaku „PKP Przewozy Regionalne” zmieniła nieco zasady kursowania tego przemytniczego środka transportu. Rano ten wesoły pociÄ g wyjeĹźdĹźa z Jasła i jedzie do Chyrowa. Kolejny kurs wykonuje tylko na trasie ChyrĂłw – Ustrzyki Dolne następnie jedzie ponownie do Chyrowa, aby późnym popołudniem wyruszyć w drogę powrotnÄ do Jasła. Po zmianie rozkładu pojawiły się nowe problemy. PowracajÄ cy z Chyrowa pociÄ g był poczÄ tkowo zatrzymywany na przejściu granicznym w Krościenku a pasaĹźerowie transportowani do Ustrzyk Dolnych podstawionymi autobusami. Cel tej zmiany był prosty: uniemoĹźliwić korzystajÄ cym z pociÄ gu przemytnikom wyjęcie ukrytej w wagonach kontrabandy. Strzał okazał się celny, ale wywołał powaĹźne niezadowolenie „podróşnych”. W dniu 16 czerwca wieczorem doszło nawet do otwartego buntu. PasaĹźerowie odmĂłwili zmiany środka transportu z pociÄ gu na autobus a przyczyny takiego zachowania sÄ powszechnie znane. Dopiero po interwencji Komendanta PlacĂłwki StraĹźy Granicznej w Krościenku, ktĂłry poinformował podróşnych, ze pociÄ g z powodĂłw technicznych nie moĹźe kontynuować jazdy, papierosowi turyści zgodzili się na skorzystanie z autobusu. W chwili obecnej poranny pociÄ g powracajÄ cy z Chyrowa jest do Ustrzyk Dolnych konwojowany przez słuĹźby graniczne, co spowodowało, Ĺźe frekwencja w tym pociÄ gu zdecydowanie spadła. Za to wieczorny kurs jadÄ cy normalnie do Jasła cieszy się wyjÄ tkowÄ popularnościÄ . Przez dwa dni z wieczornego pociÄ gu słuĹźby graniczne „wyciÄ gały” po cztery tysiÄ ce paczek papierosĂłw. Ilość ta doskonale świadczy o skali problemu i o jak duĹźe pieniÄ dze toczy się ta walka. Po zmianie godzin kursowania „Przemytniczej Strzały” kolej wysłała na tę trasę wagony z przedziałami w miejsce dotychczas kursujÄ cych, tak zwanych bezprzedziałowych. Nowe wagony to nowe ogromne moĹźliwości dla przemytnikĂłw, bo w ich wnętrzu znajduje się o wiele więcej trudnych do przeszukania zakamarkĂłw. „Nie wiem dlaczego tak się stało, ale wyglÄ da to tak jakby kolej współpracowała z przemytnikami” – powiedział mi w rozmowie jeden z funkcjonariuszy granicznych. Na szczęście juĹź po jednym dniu nowe wagony wyglÄ dem zaczęły przypominać te normalnie wycofywane z eksploatacji i kolejarze szybko powrĂłcili do starego rozwiÄ zania. Aktualnie, ciężka, paliwoĹźerna lokomotywa ciÄ gnie jeden wagon i taki właśnie skład pokonuje dziennie setki kilometrĂłw. Dla „PrzewozĂłw Regionalnych” jest to jednak bez znaczenia, bo zasady ekonomiczne sÄ na tej trasie najmniej waĹźne, najwaĹźniejsze sÄ wspĂłlne interesy kolejarzy i przemytnikĂłw. Jest w tej sprawie jeszcze jeden problem, ktĂłrego nie sposĂłb zrozumieć. Przez cały czas pobytu pociÄ gu na Ukrainie, przebywa w nim dwu lub trzyosobowa obsługa, zatrudniona przez kolej za pieniÄ dze. Dlaczego więc ludzie ci nie potrafiÄ zabezpieczyć jednowagonowego składu pociÄ gu przed rozkręcaniem i dewastacjÄ ? Według mojej wiedzy na stacji kolejowej w Chyrowie pociÄ g jest oddawany w ręce przemytnikĂłw bez najmniejszych ograniczeń. Kontrabanda chowana jest nawet w schowkach pod wagonami a na kolejnych stacjach obsługa czeka, aĹź przemytnicy spokojnie zabiorÄ swĂłj towar. Dlaczego załoga pociÄ gu jest całkowicie bezkarna? Doświadczenia ostatnich tygodni dobitnie pokazuję, Ĺźe pociÄ g do Chyrowa obsługuje wyĹ‚Ä cznie miejscowych przemytnikĂłw. SkÄ d więc tak wielka determinacja kolejarzy w kierunku utrzymywania tego poĹ‚Ä czenia? JeĹźeli chcÄ koniecznie utrzymać linię kolejowÄ z Jasła do Chyrowa, to dlaczego nie wystÄ piÄ do pasaĹźerĂłw z nowÄ ofertÄ . MoĹźe naleĹźałoby organizować wspĂłlnie z ukraińskimi kolejami „UZ” interesujÄ ce przejazdy turystyczne do Lwowa, Truskawca czy teĹź atrakcyjnÄ gĂłrskÄ trasÄ do UĹźgorodu. MoĹźe organizować wycieczki sentymentalne po dawnych polskich kresach wschodnich, moĹźe wreszcie rozwaĹźyć sens ponownego uruchomienia poĹ‚Ä czenia kolejowego do Przemyśla. Nie wiem, ale na pewno nie moĹźna siedzieć z załoĹźonymi rękami. Dlaczego więc tak się dzieje? Dlaczego nikt nie podejmuje Ĺźadnych działań? Ano dlatego, Ĺźe „Przewozy Regionalne” otrzymujÄ ciepĹ‚Ä rÄ czkÄ od Skarbu Państwa wielomilionowe dotacje, więc po co przejmować się jakimiś śmiesznymi stratami, czy jeszcze śmieszniejszym wynikiem finansowym. Podobno SłuĹźba Celna RP zamierza wystÄ pić do PKP o czasowe zawieszenie kursowania pociÄ gu do czasu opracowania szczegółowych procedur jego kontroli. Nie bardzo w to wierzę. Kolej potrafi doskonale walczyć o swoje interesy a czyni to bez względu na koszty, bo przecieĹź pieniÄ dze na ten cel nie idÄ z kieszeni kolejowych decydentĂłw. Myślę, Ĺźe nadszedł najwyĹźszy czas skończyć z bezsensownym wspieraniem przewoĹşnika-monopolisty, ktĂłry swoje usługi świadczy dla drobnych przemytnikĂłw i przestępcĂłw. Marek Prorok adres tego artykułu: http://www.naszepołoniny.pl/articles.php?id=1031