Ostatnie dwa tygodnie lao niemiosiernie, do tego byo bardzo zimno. Taka pogoda nie nastraja do spacer籀w, tym bardziej do wyjazd籀w. S jednak sytuacje gdzie czowiek musi ruszy si z domu i gdzie pojecha. Wtedy wa髒ne s warunki w jakich podr籀髒uje. W t ostatnio sotn, typowo jesienn pogod przykro byo patrze na ludzi oczekujcych na autobus w ustrzyckim rynku. W t wietrz, deszczow pogod nie pomagay nawet te du髒e rodzinne parasole. Wiatr wykrca je na wszystkie strony. Co sprytniejsi i bardziej zapobiegliwi chowali si pod zadaszeniem pobliskiego kiosku. Jednak stojca w tej grupie matka z dwojgiem maych dzieci i z dwoma walizkami nie miaa na to szans. Moka wic ona, moky i marzy jej dzieci.
|
W ubiegym roku, wczesn wiosn pisalimy w „Pooninach” o tym temacie. Sugerowalimy wrcz ustrzyckim samorzdowcom postawienie w tym miejscu pleksiglasowewj wiaty, takiej choby jak stoi w Lesku przed domem handlowym. Lekkiej, estetycznej nie psujcej swoim wygldem otoczenia. Niestety nasze nadzieje, 髒e sugestia ta odniesie jaki skutek okazay si ponne. Okazuje si, 髒e ich wra髒liwo na najprostsze potrzeby ludzkie wzrasta tylko wtedy, kiedy zbli髒aj si wybory.
|