Co roku na początku sierpnia w Dżwiniaczu Dolnym w gospodarstwie agroturystycznym Romana Glapiaka odbywa się festyn ludowy poświęcony tradycyjnemu wypiekowi chleba. Tegoroczna, ósma już edycja nosiła nazwę „ od ziarenka do bochenka”. I jak co roku została świetnie przygotowana a organizator dopilnował, by wszyscy dobrze się bawili i mogli znaleźć tutaj coś dla siebie. Prezentowali się pszczelarze ze swoimi świetnymi miodami, rękodzielnicy gdzie, na stoisku ze starociami można było obejrzeć i kupić stare misy, dzbany i inne wyroby twórców, pracujących w metalu. Na innym piękne wyroby z wosku mające rzekomo również inne właściwości. Na jeszcze innym cieszyły wzrok rzeźby w drewnie i pięknie malowane ikony. Było dla ducha ale było też dla ciała. Dla dzieciaków kręciła się wata a dorośli mogli spróbować grilowanych kiełbasek, kaszanek i kurczaków popijając to piwem. A wszystko to przy akompaniamencie płynącej z estrady muzyki w wykonaniu zespołów polskich, ukraińskich i słowackich. Jednak punktem kulminacyjnym festynu był wypiek chleba w specjalnym piecu chlebowym na wolnym powietrzu. Czterokrotnie przygotowane ciasto na liściach chrzanu i kapusty wędrowało do tego pieca by wyjść z niego w postaci małych, zgrabnych bochenków. A, że wyrób ten jest znakomity świadczyły ustawiające się po niego kolejki, gdzie można się było nim delektować, bądź posmarowanym swojskim smalcem ze skwarkami, lub masłem. Festyn „U FLIKA” bo taka nazwę nosi to gospodarstwo agroturystyczne po raz kolejny dowiódł, że jeżeli się chce i ma przede wszystkim pomysł, można zorganizować imprezę, na której każdy znajdzie coś dla siebie. A, że zainteresowanie festynem było ogromne świadczyły długie sznury samochodów stojących wzdłuż poboczy drogi w Dżwiniaczu.