Co prawda Ustrzyki nie maja ratusza takiego choćby jak Lesko ale jak się wydaje mają wizję. Od niedawna remontowany jest przy północnej pierzei Rynku budynek, który jeśli mógłby mówić opowiedziałby niejedną ciekawą historie tego miasta. Co tu się nie mieściło. Był między innymi siedzibą Powiatowego Sztabu Wojskowego. To tutaj zapadały w grudniu 1980 roku najistotniejsze decyzje dotyczące strajku ustrzyckiego czy też późniejszych porozumień Ustrzycko-Rzeszowskich.

Ratusza nie ma, ale zegar jest i działa

W chwili obecnej maja tam swoje siedziby PCK, Związki Kombatantów i Inwalidów. Jest też biuro jednego z europosłów. Ucieszył więc wszystkich fakt, że w końcu budynek doczekał się remontu. Najbardziej jednak mieszkańców intrygowało to, po co w dachu wmontowywana jest jaskółka. Jedni twierdzili, że pewnie administrator obiektu będzie chciał wykorzystać poddasze. Inni, że zamontowany zostanie tam herb miasta. Okazuje się, że ani poddasze ani herb lecz zegar zawisł na najwyższym budynku rynku. Na dodatek co godzinę raźno ją wybija.